„Zostało się modlić o deszcz”
„Na tą chwilę nigdy tak sucho nie było”- mówi Mieczysław Kaliściak, rolnik spod Łomży. Jeśli nie zacznie padać deszcz, w rolnictwie zapowiada się tragedia.
W maju praktycznie nie padało. Stacja meteorologiczna IMGW w Marianowie przez cały miesiąc zanotowała 17 mm opadu deszczu, gdy wieloletnia średnia dla naszego regionu waha się na poziomie 60-70mm. Trudno ocenić na ile ten pomiar jest reprezentatywny, ponieważ opady w tym roku mają charakter punktowy, ale o suszy mówią wszyscy.
- Maj to miesiąc, kiedy woda stała w dolinie Narwi w rowach czy bajorkach. W tym roku można przejść suchą nogą do rzeki – mówi Mieczysław Kaliściak, gospodarz z Rybna. Takiej sytuacji, by o tej porze roku było tak sucho nie pamięta. Brak już śladów obfitych rozlewisk z wiosny tego roku. Relacjonuje, że pierwszy pokos traw jest już zebrany, ale na chwilę obecną drugiego raczej nie będzie. Całe połacie łąk żółkną i usychają. Mieszkańcy Łomży także widzą wysychające trawniki w mieście. To dopiero maj i największe temperatury jeszcze przed nami.
30 maja 2024 roku o poranku poziom Narwi w Piątnicy wynosił 96 cm. W ciągu tego miesiąca spadł on o 125 cm z 221 cm, który zanotowano na początku miesiąca. W ciągu ostatnich 10 lat najniższy stan był w maju 2020 roku, kiedy Narew spadła do 94 cm. Wtedy jednak nie było takich rozlewisk i w ciągu całego maja poziom wody obniżył się jedynie o 11 cm. W pozostałe lata poziom kształtował się od 105 (2018) do 207 (2017).
Rolnicy z niepokojem patrzą na pola. Maj jest miesiącem, kiedy wszystko powinno rosnąć. W tym roku zboże jare, które ma 10-15 cm zaczyna usychać – mówi Kaliściak. Kukurydza ledwo wschodzi i bez wody nie urośnie, a to ona w 70% dopowiada za pasze dla bydła. Mleko z kolei jest dla regionu łomżyńskiego podstawowym produktem rolnym.
Zdzisław Łuba z Podlaskiej Izby Rolniczej mówi, że rolnicy wszystko zrobili co mogli. Kupili ziarno na siew, zasiali i opryskali. Ponieśli wydatki, ale nie wiedzą czy i ile z tego odbiorą. Dlatego jego zdaniem budżet powinien uwzględniać takie sytuacje i jak jest potrzeba, wzmacniać rolnictwo by nie upadało. Obaj rolnicy zgodnie prosili, by podczas procesji Bożego Ciała modlić się o deszcz, „bo inaczej szykuje się bieda”.
Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa stwierdza „wystąpienie suszy rolniczej na terytorium Polski, powodujące straty w plonach monitorowanych upraw przynajmniej o 20% w stosunku do plonów uzyskanych w przeciętnych wieloletnich warunkach pogodowych”. Zdaniem instytutu z susza mamy do czynienia w 14 województwach w tym w podlaskim.
Z udostępnionej mapy wynika, że bilans wodny od 21 marca do 20 maja najgorzej wygląda w Polsce centralnej i wschodniej (Nizina Śląska, Wyżyna Lubelska i Wyżyna Małopolska). W rejonie Łomży niedobory wahają się od 100 mm do 139 mm.
Na najbliższe dni synoptycy zapowiadają deszcze i burze. Serwis windy.com prognozuje na najbliższe 5 dni w rejonie Łomży około 20 mm deszczu.
Wysokie parowanie, duże usłonecznienie, niskie sumy opadów oraz susza meteorologiczna wciąż przyczyniają się do bardzo wysokiego zagrożenia pożarowego w lasach.@IMGW_CMM #IMGW #wiosna pic.twitter.com/qe7Tj3rtuP
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) May 28, 2024
Susza w 14 województwach. "Wielkie zagrożenie dla gospodarki" https://t.co/W4WjlfxJgF pic.twitter.com/cJ7RLG5mBt
— Money.pl (@Money_pl) May 28, 2024