Zorza polarna i burza G4 na północ od Jeziorka
Zjawiska na gwieździe Słońce w nocy z piątku na sobotę miały wyjątkowo dynamiczny charakter, ponieważ gwałtowne wyrzuty masy koronalnej osiągnęły zawrotne prędkości 1 838 kilometrów na sekundę. Na powierzchni Słońca, które jest gigantyczną, gotującą się kulą plazmy z wodoru i helu, pojawiały się rozliczne plamy i rozbłyski, a promieniowanie cząstek dotarło do Ziemi Łomżyńskiej.
Takie kosmiczne zjawiska zapowiadał polski AstroBloger w swoim bardzo długim i szczegółowym opisie przemian na Słońcu. Przewidywał, że „z uwagi na energię wyrzucenia materii, uderzenie ma szansę nastąpić w krótszym czasie, niż w przypadku wyrzutów z końca lutego i 17. marca, które zaowocowały kolejno burzami kategorii G2 w dniu 3. marca i G1 w dniu 21. marca”. Zapowiedział, że impaktu – zderzenia z atmosferą naszej planety - oczekiwać można w drugiej połowie 24. 03 lub pierwszej 25.03 - uderzenie potencjalnie może okazać się porównywalne do zeszłorocznych CME, powodujących burze magnetyczne kategorii G4... Przewidywania AstroBlogera potwierdziły się w praktyce i nawet przerosły oczekiwania hobbistów. Marta Skrodzka przysłała do redakcji 4lomza.pl 4 zdjęcia zorzy, wykonane w niedzielę, 24. marca, około godziny 20. w okolicach Łomży.
- To nie jest moja pierwsza zorza polarna, którą zaobserwowałam na żywo – opowiada z dumą prawniczka, interesującą się astronomią jako hobby. - Poluję na te zorze. Pierwszą widziałam rok temu w marcu na własne oczy, ponieważ zorzę polarną można czasami zobaczyć gołym okiem. Wyglądała wtedy jak białe, szybko poruszające się smugi, przypominające chmury. Widoczne były na klatce zdjęcia jako zielone. W minioną niedzielę nie była widoczna – tylko aparat w komórce zdążył ją uwiecznić. Przy trybie nocnym aparatu czas naświetlania powinien wynosić minimum 9 sekund, a ISO ustawia się na 400. Jeśli czas jest dłuższy, to zdjęcie jest jaśniejsze i widać więcej szczegółów nieba i ziemi.
Burza geomagnetyczna G4 w skali 5-stopniowej
Pani Marta obiektyw skierowała na północ w określonym czasie, gdyż o ewentualności pojawienia się zorzy, będącej widomym skutkiem burzy geomagnetycznej, dowiedziała się z aplikacji Aurora. Dlaczego podzieliła się zdjęciami z Czytelniczkami i Czytelnikami 4lomza.pl...? - Zorza na niebie to ładny, niezapomniany widok – wyjaśnia Marta Skrodzka. - Chciałam podzielić się tym pięknem, aby inni również odnaleźli w sobie radość życia. W niedzielę wieczorem była pełnia księżyca, więc niebo było bardzo rozjaśnione, dlatego dobrze widoczne są elementy krajobrazu w pobliżu Jeziorka.
W okolicach Nowogrodu aparat innego Czytelnika nie zdołał zarejestrować tak silnej zorzy polarnej z powodu warstwy chmur, przesuwających się ponad Narwią i Pisą, oraz padającego wciąż deszczu. Centrum Badań Kosmicznych PAN ostrzegło, że z powodu burzy geomagnetycznej mogą wystąpić problemy z sieciami energetycznymi i możliwe problemy ze śledzeniem satelitów na orbicie Ziemi.
Skrót CME pochodzi od liter z angielskiego wyrażenia: coronal mass ejection. Koronalny wyrzut masy z materią ze Słońca porównywany jest do wielkiego, namagnesowanego obłoku plazmy – jak podała PAP, większego kilkakrotnie od Ziemi – który przyspiesza w obszarze korony słonecznej i z ogromną prędkością wyrzucany jest w przestrzeń Kosmosu. Zorza trwa krótko, kilka do kilkunastu minut. Pole magnetyczne Ziemi przyciąga cząstki Słońca, które jonizują atmosferę i świecą zorzą.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146