poniedziałek 6.02.2006
Gazeta Współczesna - Strzelił dwa razy Gazeta Współczesna - Murem za kolegami Gazeta Współczesna - Butle mogą zabić! Gazeta Wyborcza - Policja zgubiła strzelbę myśliwego Gazeta Wyborcza - Przygotowania do egzaminów zawodowych Gazeta Wyborcza - Łomża przejrzy się w internecie
– Policjant był o krok od śmierci – z przejęciem relacjonuje nadkom. Krzysztof Leończak z łomżyńskiej policji. – Gdyby bandycie nie zablokowała się broń, mogłoby dojść do tragedii. Funkcjonariusz w centrum Łomży rzucił się w pościg za mężczyzną, który chwilę wcześniej napadł i okradł staruszkę. Złodziej chciał go zabić.
W piątek ok. 13 policjanci z sekcji kryminalnej w Łomży wracali nieoznakowanym radiowozem na komendę. Nagle u zbiegu ulic 3 Maja i Polowej zobaczyli, jak do starszej kobiety podbiega mężczyzna i wyrywa jej reklamówkę.
– Jeden z policjantów ruszył w pościg za złodziejem – relacjonuje przebieg wypadków nadkom. Krzysztof Leończak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łomży. – Kiedy wbiegli na podwórko pobliskiego domu policjant krzyknął: „stój policja”!
W tym momencie uciekający odwrócił się do funkcjonariusza i wyciągnął broń. Celował w policjanta. Dwukrotnie pociągał za spust. Na szczęście pistolet nie wypalił.
więcej: Gazeta Współczesna - Strzelił dwa razy
Gazeta Współczesna - Murem za kolegami
Radni gminy Zambrów twierdzą, że nie wiedzieli o wyrokach kolegów do momentu, gdy wojewoda podlaski wezwał w styczniu do wygaszenia ich mandatów. Teraz, pół roku przed wyborami, odwoływanie radnych i wybieranie na ich miejsce nowych, to – ich zdaniem – niepotrzebne koszty. Skazani zostaną w radzie.
Radny Andrzej Sepczyński został skazany w grudniu 2002 r., radny Wiesław Mroczkowski w lutym 2004 r., Leszek Tyszka w marcu 2005 r. Każdy za prowadzenie samochodu po pijanemu. Każdy był bohaterem wiadomości prasowych. Wojewoda podlaski w listopadzie ub. roku wezwał Radę Gminy, aby w końcu wygasiła mandaty radnych z wyrokami. A gdy tego nie zrobiła, 9 stycznia ją wyręczył i wydał rozporządzenie zastępcze, które spowodowało, że mandaty radnych stały się nieważne.
Komisja rewizyjna Rady Gminy w oficjalnym piśmie stwierdziła, że do 9 stycznia „Rada Gminy Zambrów nie miała oficjalnych informacji i nic nie wiedziała o prawomocnych wyrokach skazujących radnych”. Dlatego komisja złożyła wniosek o zaskarżenie zarządzenia wykonawczego wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Na sesji w piątek radni zastosowali się do tego wniosku. Na 15 radnych stawiło się zaledwie dziewięciu. Ośmiu z nich głosowało za przyjęciem wniosku.
więcej: Gazeta Współczesna - Murem za kolegami
Gazeta Współczesna - Butle mogą zabić!
Wybuch 11-kilogramowej butli z gazem zniszczył mieszkanie w jednym z bloków w Zambrowie. Tydzień wcześniej w karczmie w Kisielnicy pod Łomżą eksplodowała podobnej wielkości butla z gazem. Budynek spłonął doszczętnie.
W czwartek wieczorem około 19.30 blokiem przy ul. Grunwaldzkiej w Zambrowie wstrząsnęła eksplozja. W jednym z mieszkań na parterze wybuchła butla z gazem. Siła eksplozji była tak duża, że w pomieszczeniach wypadły wszystkie szyby. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, a lekkich obrażeń doznał jedynie właściciel mieszkania.
Straż pożarna szybko ustaliła powody zdarzenia.
– Według wstępnych ustaleń przyczyną wybuchu była nieszczelna kuchenka gazowa – twierdzi mł. bryg. Mirosław Jasionowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Zambrowie. – Ponadto była ona niewłaściwie użytkowana.
To nie pierwszy w tym roku przypadek wybuchu butli z gazem. Tydzień temu, podczas pożaru karczmy w Kisielnicy eksplodowała butla z gazem.
– W pomieszczeniach zgromadzonych było pięć 11-kilogramowych butli – powiedział kpt. Sławomir Mieczkowski z Komendy Miejskiej PSP w Łomży. – Na szczęście strażakom udało się wynieść i schłodzić pozostałe butle, zanim eksplodowały.
więcej: Gazeta Współczesna - Butle mogą zabić!
Gazeta Wyborcza - Policja zgubiła strzelbę myśliwego
Policja zgubiła strzelbę, którą zabrała myśliwemu. Zabrała ją, bo ten źle jej pilnował. Przez rok leżała w policyjnym magazynie. Znaczy miała leżeć. Teraz trwają wielkie poszukiwania - strzelby i tego, kto się przyzna do jej zagubienia
Dubeltówkę Brigant myśliwemu zabrali policjanci ze Szczuczyna. Uznali, że jest źle przechowywana w domu. Chodziło o brak właściwych zabezpieczeń i zbyt łatwy dostęp do niej. Broń od razu przekazali do magazynu broni w łomżyńskiej komendzie. I tu zaczyna się urywać trop.
Broń miał odebrać z magazynu zastępca naczelnika wydziału postępowań administracyjnych w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku podinsp. Tomasz Dziemian. Zabrał też inne sztuki broni, które były w magazynie. Część z nich przeznaczona była do zezłomowania. Do Białegostoku jednak nie dojechały. Podinsp. Dziemian nie potrafił wyjaśnić, jak to się stało. Osoba, która przyjmowała broń w białostockim magazynie, twierdzi, że dubeltówki nie otrzymała.
- To bulwersujące - podsumowuje krótko mł. asp. Sławomir Weremiuk, naczelnik wydziału prasowego Komendy Głównej Policji. - Po pierwsze, utracono mienie, które zostało powierzone nam na przechowanie. Po drugie, przecież to jest broń, a to może być zawsze bardzo niebezpieczne.
O zaginięciu broni w końcu listopada komendanta wojewódzkiego policji w Białymstoku Adama Mularza powiadomił w specjalnym piśmie szef wydziału administracyjnego KWP. Prokuratura o wszystkim dowiedziała się dopiero przed kilkunastoma dniami.
więcej: Gazeta Wyborcza - Policja zgubiła strzelbę myśliwego
Gazeta Wyborcza - Przygotowania do egzaminów zawodowych
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna zaczęła szkolić tych, którzy w lipcu ocenią praktyczne umiejętności przyszłych elektryków czy mechaników. W tym roku po raz pierwszy do zewnętrznych egzaminów zawodowych przystąpią absolwenci techników i szkół policealnych
Może dlatego uczniowie szkół zawodowych, jak i ich nauczyciele wciąż mają wiele niejasności, jak lipcowe egzaminy będą przebiegać.
- W zasadzie teraz wiadomo tylko tyle, że egzaminy się odbędą, Natomiast tego, jak będą wyglądać, możemy się jedynie domyślać - mówi Stanisław Wiński, dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych w Białymstoku. - Uczniowie od miesiąca już się o to dopytują. Ja też jestem ciekaw, jak to zostanie zorganizowane. Mamy 200 czwartoklasistów, więc trzeba to jakoś zaplanować. Przede wszystkim interesuje mnie, czy nie będzie problemu z egzaminatorami.
Egzaminy zawodowe, podobnie jak nową maturę, w naszym regionie przeprowadza łomżyńska Okręgowa Komisja Egzaminacyjna. Od dwóch lat taki egzamin zdają absolwenci dwuletnich szkół zawodowych, od roku absolwenci trzyletnich szkół zawodowych. W tym roku po raz pierwszy przystąpią do niego uczniowie czteroletnich techników i rocznych szkół policealnych.
Egzamin składa się z części pisemnej i praktycznej. Najwięcej problemów organizacyjnych sprawia ta druga, która odbywać się będzie w wyznaczonych ośrodkach egzaminacyjnych, a absolwentów oceniać będą egzaminatorzy powołani przez łomżyńską komisję.
więcej: Gazeta Wyborcza - Przygotowania do egzaminów zawodowych
Gazeta Wyborcza - Łomża przejrzy się w internecie
Dzięki nim można obejrzeć aktualną pogodę w danym mieście, a ustawiając się w odpowiednim miejscu - pomachać nawet do znajomego, który właśnie siedzi przed komputerem
Takie kamery połączone z internetem ma już sporo urzędów miejskich w Polsce. Teraz do ich instalacji przymierza się Łomża:
- W ten sposób chcemy po prostu promować nasze miasto - mówi Krzysztof Wróblewski, inspektor ds. zarządzania kryzysowego w UM.
Kamery internetowe działają już m.in. w Opolu, Wiśle, Imielinie, Zielonej Górze, Nowym Targu... Wystarczą dwa kliknięcia, by przekonać się, gdzie dziś jest pochmurno, a gdzie słonecznie, ile osób właśnie załatwia sprawy na "obserwowanej" ulicy, jak wygląda miejski rynek w dzień i wieczorem.
Łomża ma mieć dwie takie kamery. Jedna będzie pokazywała widok na dolinę Narwi, druga - na miejski rynek. Obraz będzie stały, ale widok ma być aktualizowany co 40 minut. Kamery zaczną działać już w tym tygodniu. Obydwa widoki będzie można zobaczyć na stronie www.lomza.pl.
więcej: Gazeta Wyborcza - Łomża przejrzy się w internecie