Trudne warunki nie tylko na drogach
Około 40 razy łomżyńscy strażacy wyjeżdżali w czwartek (4.01) do powalonych przez śnieg drzew i konarów. Doszło do kilka kolizji. Z uwagi na trudne warunki atmosferyczne w gminie Zbójna dzieci kilku szkół przeszły na nauczanie zdalne.
Dawno nie widziano takiej pogody, jaka od dwóch dni panuje w rejonie Łomży. Mimo lekkiego mrozu, z nieba pada deszcz, który po kontakcie ze śniegiem czy ziemią zamarza. Wszędobylska gołoledź utrudnia życie i poruszanie się.
Obwieszone śniegiem i lodem drzewa chylą się do ziemi. Tylko dziś (w czwartek 4.01), około 40 razy łomżyńscy strażacy wyjeżdżali do powalonych przez nadmiar śniegu drzew i konarów.
Śliskość jaka panuje na bocznych drogach woła o pomstę kierowców. Na drodze powiatowej Jedwabne – Wizna panowała taka śliskość, że każda prędkość była za duża. Około godziny 14. tuż za Jedwabnem kierowca ciężarówki widząc osobówkę w poślizgu, by nie dopuścić do kolizji, zatrzymał się przy prawej stronie. Niestety pochylenie drogi sprawiło, że auto ześlizgnęło się do rowu. Zresztą jak mówili kierowcy, na tej drodze z powodu śliskości utkwiło kilka ciężarówek. Mimo wielokrotnego zgłaszania do zarządcy drogi śliskości, żadna piaskarka się nie pojawiła. By udzielić pomocy, pracownicy holowników łopatami podsypywali ziemię z nasypu. Bez tego nie byliby w stanie dotrzeć do pojazdu znajdującego się w rowie.
Z kolei w gminie Zbójna około południa do rowu wpadła piaskarka. Tu także konieczna była pomoc wyciągarki. Wieczorem na drodze wojewódzkiej 645, niedaleko Kupisk, auto osobowe wypadło z drogi. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Z uwagi na trudne warunki na drogach i problemy z dotarciem, w gminie Zbójna trzy szkoły przeszły dziś na nauczanie zdalne.
W kolejnych godzinach deszcz już nie powinien padać, a śnieg. Z kolei z północnego -wschodu nadciąga mróz. Jeśli na te obwieszone drzewa spadnie kolejna warstwa śniegu, to ilość powalonych drzew może być jeszcze większa.