Szukało go pół Polski, znaleźli policjanci z Łomży
Co najmniej pięćdziesiąt osób padło ofiarami oszusta, który pobierał zaliczki, ale nie wydawał sprzętu. Namierzyli go policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą łomżyńskiej komendy po tym, jak oszukał mieszkańca powiatu łomżyńskiego. W minioną środę 30-latek z Piły był już w ich śledczych.
Szukały go jednostki w całym kraju, ale to dzięki pracy operacyjnej łomżyńskich śledczych, podejrzany o oszustwa 30-latek trafił do aresztu. Mężczyzna w serwisach internetowych umieszczał ogłoszenia o sprzedaży maszyn rolniczych. Warunkiem kupna maszyny była wpłata zaliczki na podane przez niego konto. Jednak po wpłaceniu pieniędzy, kontakt z ogłoszeniodawcą urywał się.
Podejrzany w ten sposób oszukiwał osoby w całej Polsce. Jak czytamy w komunikacie policji, poszkodowanych może być pięćdziesięciu lub więcej.
Łomżyńscy policjanci sprawą zainteresowali się po zgłoszeniu mieszkańca powiatu, oszukanego w ten sposób. Drobiazgowa praca operacyjna pozwoliła złapać trop do mieszkańca Piły. W środę 29 listopada łomżyńscy funkcjonariusze zatrzymali podejrzanego 30-letniego w jego mieszkaniu w Pile. Mundurowi zabezpieczyli telefony komórkowe, karty SIM oraz 18 kart bankomatowych. Okazało się, że podejrzany używał 14 rachunków bankowych.
Na chwilę obecną łączna wartość strat to blisko 110 tysięcy złotych, ale z uwagi na charakter rozwojowy sprawy może się ona zmienić. Na razie usłyszał już 8 zarzutów oszustw z tym, że 30-latek poszukiwany był w przypadku wielu innych spraw. Decyzją sądu mężczyzna trafił do aresztu, gdzie spędzi najbliższe 3 miesiące. Za to przestępstwo grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Śledczy podkreślają, że sprawa ma charakter rozwojowy i nie wykluczają rozszerzenia zarzutów.
źródło: KMP Łomża