Krajowe Forum Adoracji w Łomży
Do Łomży w sobotę i niedzielę przyjechało około 70 głęboko wierzących osób z 14-stu ośrodków na XI Forum Krajowe Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu. To inicjatywa modlitewna, zapoczątkowana w 1987 r. w Warszawie, aby adorować Chrystusa Eucharystycznego 24 godziny na dobę w miejscu ogólnodostępnym. W Forum uczestniczyli mieszkańcy Łomży. - Miałem poczucie grzeszności, ale chciałem Bogu ofiarować coś od siebie – wspomina czas sprzed kilku lat Krzysztof Żok. - Zacząłem przychodzić do świątyni, żeby spędzić czas z Bogiem, który daje ukojenie i pokój.
Forum wypełnili w kościele św. Andrzeja Boboli ludzie, dzielący się doświadczeniami z osobistego, rodzinnego i zawodowego życia. Jednym z licznych mówców był Wojciech Modest Amaro, juror z programów kulinarnych telewizji. 51-latek rodem z Sosnowca to kucharz, restaurator, którego lokal 10 lat temu jako pierwszy w Polsce dostał w Warszawie gwiazdkę rekomendacji i jakości Michelin. W życiu zamożnego i popularnego człowieka pojawiła się pustka wewnętrzna. Wypełnił ją kontakt z Bogiem na wyprawach do Ziemi Świętej i Medjugorie. Amaro szczęśliwie pokonał nieuleczalną chorobę nowotworową, co skłoniło go do zmiany życia. Ponownie, jak w młodości, poczuł radość wiary, modlitwy i dzielenia się świadectwem z innymi ludźmi. W posiadłości z żoną mają kaplicę, 35 mkw., w której na 1. spotkaniu przy jednym ołtarzu było 12 kapłanów. Kiedy jeden wyjechał do obowiązków w parafii, Pan Amaro zajął jego miejsce.
Zdaniem prelegenta, współczesny świat jest pełen chaosu, bitwy, nienawiści, hejtu. Ludzkie projekty harmideru nie przezwyciężą, zatem – jak tłumaczy Pan Amaro – Bóg przychodzi z adoracją, z przewodnictwem Ducha Świętego, aby pomóc ludziom ukształtować wnętrze w absolutnej ciszy. Uczestnicy Forum w opowiadaniach ze swojego życia wielokrotnie przedstawiali sytuacje, w jakich dzięki obecności i skupieniu na adoracji doznali ukojenia w wątpliwościach, umocnienia psychiki, utwierdzenia w postanowieniach, ale i całkowitej przemiany życia. Paweł z Warszawy regularnie adoruje Najświętszy Sakrament o godz. 3. w nocy, a mimo to doświadcza później przez cały dzień pozytywnych emocji i dobrych konsekwencji działań.
Państwo Narolewscy z Łomży zaczęli jako pierwsi opowiadać o doświadczeniach i przeżyciach. Po nich podchodzili do mikrofonu w prezbiterium adoratorzy np. z parafii Ducha Św. w Białymstoku i Niepokalanego Serca Maryi w Ełku, Ośrodka Tabor z Rzeszowa i Siostry Eucharystki z Pruszkowa.
„Dusza potrzebuje pokarmu adoracji”
Zarówno z długich przemów, jak i z krótkich świadectw wartościowych owoców adoracji, wyłaniał się obraz Boga, który prowadzi człowieka w absolutnej ciszy rozmyślań, rozważań i modlitw. Taki aspekt zagadnienia przywołał nauczanie intelektualisty papieża św. Jana Pawła II i Siostry Faustyny Kowalskiej, mistyczki z objawieniami, opisanymi w „Dzienniczku”. Refleksjami na temat adoracji eucharystycznej w osobistym życiu duchowym i kapłańskim sercu dzielił się ks. Robert Bączek z Łomży.
- Tak jak nasze ciało, aby żyć, potrzebuje pokarmu, tak i dusza, aby żyć, również potrzebuje pokarmu... Adoracja eucharystyczna, zaraz po świętych sakramentach, jest najbardziej cudownym pokarmem duchowego życia. Z jednej strony, to najłatwiejsze, bo wystarczy przyjść i trwać, ale i najtrudniejsze, bo jak znaleźć czas i motywację? Działalność Jezusa trwała trzy lata, tyle dzieł miał do wykonania a jednak często zostawiał wszystko i wszystkich, by się oddalić na górę, pustkowie, i rozmawiać z Ojcem... Adoracja to trwanie przy Jezusie: «Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego»”, jak mówił do kobiety, chcącej Go ugościć, w czym nie pomogła siostra Maria, która siadła przy Jezusie i słuchała (Łk 10,38-42). Tyle rzeczy każdego dnia musimy wykonać. Czyż nie warto zostawić wszystkiego i usiąść u stóp Pana? Temu służy adoracja.
„Eucharystia jest Bogiem jako Odpowiedzią”
Kaplice wieczystej adoracji są w kościołach: św. Andrzeja Boboli i Bożego Ciała, co proboszcz ks. Radosław Kubeł nazwał „bramą między dwoma światami”: - Ludzie przychodzą z cmentarza przy Przykoszarowej, aby pobyć ze Zmarłymi u Pana Jezusa... Kard. Joseph Ratzinger w „Eucharystia. Bóg blisko nas” pisał: „Moglibyśmy usłyszeć zarzut: ale przecież mogę także modlić się w lesie, na łonie natury. Oczywiście, można to robić. Ale gdybyśmy ograniczyli się tylko do tego, inicjatywa modlitwy leżałaby jedynie po naszej stronie, Bóg zaś byłby wtedy postulatem naszego myślenia. Kwestia tego, czy On nam odpowie, może odpowiedzieć i chce, pozostałaby otwarta. Eucharystia oznacza: Bóg odpowiedział. Eucharystia jest Bogiem jako Odpowiedzią.”. Ks. Bączek uważa, że 1. owocem adoracji jest wzrost nadprzyrodzonej wiary.
- Adoracja odkrywa nowe światło, oczyszcza inteligencję, daje większą jasność, nawet w sprawach konkretnego życia, w problemach, które zdają się nie mieć nic wspólnego z Eucharystią – wyjaśnia teolog. - Adoracja prowadzi do współczucia i miłości. Pozwala lepiej współpracować w dziele zbawienia. Przygotowuje do życia wiecznego, bo w Eucharystii adorujemy Tego, który umarł, zmartwychwstał i żyje w Niebie. Adoracja uwalnia i uzdrawia: to ten Jezus, który przyszedł uwolnić więźniów i przywrócić wzrok niewidomym... Prof. Tadeusz Kulik z PW mówió, jak potężnym wyzwaniem dla nauki są cuda biblijne i eucharystyczne.
Adoratorzy z żarem w serach i blaskiem w oczach
Siostra Faustyna wyznała w „Dzienniczku” (1718), że: „Przebywać u stóp Twoich, Boże utajony, To duszy mojej rozkosz i raj. Tu dajesz mi się poznać, Nieogarniony, i słodko mówisz do mnie: daj mi serce, daj... Cicha rozmowa z Tobą, sam na sam. Twa obecność w mej duszy nieustanna...”.
Ks. Bolesław Szewc ukazał dzieje wieczystej adoracji w parafii św. Józefa na Kole w Warszawie w 1987 r., trzy lata po zamordowaniu przez bezpiekę 37-letniego ks. Jerzego Popiełuszki. Inicjatorem był ks. Krzysztof Małachowski, żeby wypraszać łaski wolności dla Ojczyzny, zaś to zaowocowało powstaniem ok. 40 kaplic w Polsce. Po 25 latach adoracji ks. Zbigniew Godlewski zaproponował, żeby zorganizować Forum Krajowe, które od 2012 r. odbywa się w innym ośrodku. Adoratorzy w Łomży z żarem w sercach i blaskiem w oczach mówili o łaskach i cudach, jakich zaznali oni, bliscy i znajomi - w ciszy.
Proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli, świętującej od marca 20-lecie w formie różnych wydarzeń i działań, ks. Andrzej Popielski przypomniał, że inicjatorami otwarcia kaplicy do adoracji wieczystej byli parafianie: Halina i Kazimierz Łupińscy. Od maja 2017 r. w ostatni piątek, sobotę, niedzielę miesiąca gromadzono się w świątyni, później co tydzień, natomiast od 3 lat można wejść wprost z kruchty do kaplicy po lewej stronie, gdzie przez 24 godziny na dobę czeka Chrystus.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146