Łomżyński WOPR ma nową łódkę
Ratownicy wodni z Łomży po raz pierwszy w sobotę na Narwi zaprezentowali swoją nową łódź patrolową. To efekt trzyletniej zbiórki, w której niestety, nie uczestniczył łomżyński ratusz.
Nowa łódź patrolowa w służbie znajdzie się za około miesiąc. Teraz jest czas testów, zgłaszania uwag i procedury rejestracyjnej. Dopiero po jej zakończeniu i otrzymaniu numeru łódź będzie służyła kąpiącym się w rzece. Zastąpi wówczas inną, prawie 30-letnią łódź.
Nowa jednostka na pokład zabiera maksymalnie 6 osób. Wyposażona jest w 40 kM silnik yamahy, echosondę, oświetlenie, radio do kontaktu z plażą i belkę do montowania sygnalizacyjnych świateł. By lepiej podnosić potrzebujących z wody, ma opcję opuszczanego dziobu.
Łódź kosztowała 103 tys. zł, choć do spłaty pozostało jeszcze 30 tys. zł. Prezes Tomasz Malinowski przypomina, że na nową łódkę łomżyński WOPR zbierał już od 3 lat. Najwięcej 40 tys. zł ratownicy otrzymali od KGHM-u. Wojewoda i marszałek dali po 10 tys. zł, lokalni przedsiębiorcy ok. 7 tys. zł, a darczyńcy na portalu Zrzutka ok. 6 tys. zł.
Niestety na liście darczyńców brak jest samorządu Łomży.
fot. WOPR Łomża