Chrzanowski usunął flagi ze Starego Rynku
Remont Starego Rynku, poza dokończeniem fontanny, zakończył się w końcówce 2022 roku. Pojawił się skansen archeologiczny i odtworzona została studnia, ale zniknęły flagi.
Trzy maszty na których umieszczone były flagi: Łomży, Polski i Unii Europejskiej pojawiły się przed Ratuszem w 2006 roku. Od tego czasu wpisały się one w krajobraz centralnego placu miasta, a podczas oficjalnych uroczystości prezentowały barwy narodowe, miejskie i europejskie. Napawały mieszkańców dumą i urzeczywistniały ważne dla społeczności wartości.
W Święto 3. Maja w 2017 roku nad ranem „ktoś” wykopał maszt na którym powiewała flaga Unii Europejskiej. Przy dwóch flagach Polski i Łomży odbywała się wówczas uroczystość z udziałem ówczesnego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Jarosława Zielińskiego. Wielu uczestników oficjalnej uroczystości brak unijnej flagi zaniepokoił. Po uroczystościach, gdy dziennikarze i uczestnicy opuścili centralny plac miasta, trzeci maszt z flagą wrócił na miejsce, a sprawa rozniosła się na Polskę i miasto najadło się „siary”.
Tym razem, mijają tygodnie, a masztów na Starym Rynku nie widać.
- Jak się prezydent pozbył masztów, to ludzie się pozbędą prezydenta – podsumował Czytelnik, który przyszedł do redakcji z pytaniem, dlaczego przed Ratuszem nie ma masztów i polskiej flagi.
„Projekt rewitalizacji Starego Rynku nie przewiduje montażu masztów flagowych i obecnie nie jest to planowane” - informuje Ratusz zapytany o los masztów.
Zapomniano, szpeciłyby odremontowane centrum miasta czy przyprawiały o ból oczu. Przypomnijmy były to flagi: Łomży, Polski i Unii Europejskiej, czyli te, które dziś opisują naszą tożsamość, historię i dążenia.
Trop z zapomnieniem wcale nie jest niedorzeczny. Pamiętamy jak w końcówce remontu trzeba było dopłacić ponad 40 tys. zł , aby ekipa remontowa zamontowała porządny stojak pod choinkę. Choć co roku drzewko pojawia się na Święta Bożego Narodzenia, to zapomniano o porządnym mocowaniu i robotnicy musieli rozbierać cześć ułożonego granitu, bo doprojektowywano stojak.
Kolorowe flagi mogą zbyt intensywnie ingerować w szarą przestrzeń Starego Rynku i dlatego projektant za zgodą prezydenta nie przewidział takiej możliwości. Malkontentom, w święta narodowe w oknie prezydenckiego gabinetu przyklei się małe papierowe. Niech się cieszą.
Flagi mogą także przyprawiać i ból głowy. Trzeba o nie dbać, a czasem i uprać. W lipcu 2022 roku pisaliśmy o fladze Unii Europejskiej, albo resztkach jakie po niej zostały na bulwarze w Łomży. Po naszym tekście zawisła nowa. W połowie czerwca 2021 roku dziennikarz z Radia Białystok przypomniał władzom miasta, że flagi trzeba prać. Polskie barwy to biel i czerwień, a o szarościach w ustawie nie ma mowy. Nawet miniporadnik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji niedoinformowanym przypomina, że „Flaga wyeksponowana musi być czysta”.
Nie ma flag, nie ma problemu?
„Nie można jednak wykluczyć ich ustawienia w przyszłości, jeżeli zajdzie taka potrzeba” - kończy wyjaśnienia biuro prasowe.
Czekamy.
Łomżyńska szaro-czerwona - felieton Adama Dąbrowskiego