Bóg, Honor i Ojczyzna na drodze do śmietnika
Dziękujemy Czytelniczkom i Czytelnikom za maile, rozmowy telefoniczne i zdjęcia z krajobrazami Łomży, pełnymi śmietników i wiat z nadmiarem śmieci. Na fotografiach królują porozrywane torby z resztkami opakowań, obierek, owoców i warzyw, szmat, ubrań, papierów i kartonów, ale co z tym bezużytecznym dobrem mamy zrobić...? Nie jesteśmy firmą oczyszczania Łomży ani recyklingową.
Przybywający do Łomży goście z Polski, Europy i świata na imprezy naukowe, teatralne, sportowe, polonijne zazwyczaj wyrażają się pozytywnie o mieście nad Narwią - z 604-letnią tradycją miejską, dzięki prawom nadanym przez księcia Janusza I Mazowieckiego (1346-1429). Łomża w zgodnej i powszechnej opinii - polegam na rozlicznych rozmowach z krajanami i turystami z zagranicy - jawi się jako gród wielce przyjemny i ładnie położony: zadbany, nowoczesny, kolorowy, zielony i czysty.
Czystość na co dzień wymaga samodyscypliny
Ale goście i turyści nie mieszkają tu na co dzień, więc nie dostrzegają mankamentów, drażniących oczy i nieraz nosy tubylców. Szkoda trochę, że gospodarny i roztropny sojusznik króla Władysława Jagiełło (1362-1434) spod Grunwaldu nie nadawał mieszkańcom Łomży prawa do samodzielnego, patriotycznego i obywatelskiego myślenia. Myślenie o samopoczuciu sąsiadów z kamienicy i bloku oraz rodakach rozświetlałoby drogę, kiedy wędrujemy z koszem na śmieci lub z torbami odpadków do pobliskiego śmietnika lub wiaty. Wiara we Wszechmogącego, poczucie Honoru za własne czyny i miłość do Ojczyzny jako Wspólnoty żyjącej na tej samej ziemi mogą kierować myślami i czynami tak dynamicznie, że nie wyrzucimy śmieci koło kontenerów ani sąsiadom rodakom prosto pod nogi. Będzie nas umacniać w porządku Matka Boska Pięknej Miłości, a nie złości, nienawiści i głupoty. Czasami na tabliczkach widać hasło sprzed ponad 30 lat, kiedy Polacy z narodami Europy odsunęli władze komunistów od władzy: "Żądasz czystości, zachowaj ją sam". To wymaga samodyscypliny.
Matka Boska Dworna pragnie porządku
- Jestem zbulwersowana zachowaniem mieszkańców - napisała kilka dni temu maila Czytelniczka 4lomza.pl, zdenerwowana przygnębiającym bałaganem wokół śmietnika na podwórku bloku przy Dwornej 35, który jak wielka podkowa obejmuje ulice: Dworną, Giełczyńską i Senatoroską. Pod murem na środku podwórza, które praktycznie jest wielkim parkingiem z mini placem zabaw, stoją: blaszany śmietnik z pojemnikami na śmieci wewnątrz i rząd kontenerków na zewnątrz, na plastiki i papier. Niestety, mieszkańcy (albo ktoś spoza) torby z odpadkami zostawiają poza blaszakiem. Jeśli są pęknięte lub otwarte, bo nie były zawiązane, zawartość ląduje na ziemi. Dotychczas nie mieliśmy sygnałów o pladze szczurów, ale znając czujność i spostrzegawczość Czytelniczek i Czytelników, to kwestia czasu. Smutno i nudno o tym na okrągło pisać. - Nie dbają o swoje środowisko, wizytówkę, wyrzucają śmieci, gdzie popadnie, a kosze puste. Co się dzieje z ludźmi, czy nie przyjemniej, jak jest czysto? Jest to najgorszy śmietnik w Łomży. Wstyd, aby taki syf był w środku miasta. Taki stan jest ciągły. Może za pośrednictwem Waszej redakcji coś się zmieni. Pozdrawiam (nazwisko do wiadomości redakcji)... Może najgorszy śmietnik jest wtedy, gdy ma się go tuż pod swoim oknem...
Instrukcja obsługi śmietnika kulturalnego
"Ludzie nie są tacy głupi, jak myśleliśmy. Są głupsi" - przypisane redaktorowi Tomaszowi Lisowi słowa to anegdotyczny cytat z amerykańskich newsroomów, jakim twórca "Faktów" TVN chętnie w dyskusjach na temat przemian cywilizacyjnych się posługiwał - a może i sam tak uważa, nie wiemy. Skoro Czytelniczka ma nadzieję, że "może za pośrednictwem redakcji coś się zmieni", to konieczna jest instrukcja z podstaw fizyki. Butelka plastikowa 1-litrowa lub 1, 5 litra ma pojemność, podobnie jak kontener pełen niepotrzebnych, plastikowych butelek. Nie ma znaczenia, czy była w nich woda, soki czy powietrze, bo i tak zajmą przestrzeń w kontenerze. Wystarczy zgnieść plastikową butelkę, a zyskamy miejsce dla butelek, które przyniesie sąsiadka. Pamiętajmy, żeby nie zakręcać plastików, bo sąsiad - nawet kulturysta - nie będzie w stanie wcisnąć swoich torebek z butelkami do kontenera.
Weekendowy wykład z fizyki dotyczy geometrii kartonów: jeśli zostaną rozłożone jak sześcian albo prostopadłościan, łatwo je złożyć i włożyć płasko do pojemnika. Natomiast w formie przestrzennej 3 czy cztery pudła zbyt szybko wypełniają kontener, który służy społeczności sąsiedzkiej lokatorów. MPGKiM w Łomży na swojej stronie zwraca się do mieszkańców: "Masz dla nas jakieś zadanie? Zauważyłeś coś niepokojącego? Czekamy na Twoje zgłoszenie".
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Post s. "Bóg, Honor i Ojczyzna na drodze do śmietnika" to dopiero część 4. oryginalnego cyklu pt. "Obrazy bez obrazy" o życiu naszej Łomży. Obrazki bez obrazki to subiektywne impresyjki MRD.
Ziemia niczyja z łańcuchami na niby
Na Starym Rynku rośnie Puszcza Łomżyńska
Biblioteczka plenerowa do udawania czytania
