Płyty szarego granitu legły na Starym Rynku
Granitową pustynię w sercu Łomży zaczynają kamienne, kaskadowe schody u szczytu Hali Kultury, a za 3 miesiące, jak wszystko pójdzie zgodnie z projektem Zenona Zabagło, szara budowla będzie współgrać kolorystycznie z szarymi i czarnymi płytami granitu dokoła. Z początkiem kwietnia prace ruszyły, a z początkiem czerwca z żółci piasku wyłoniły się szare, granitowe płyty, zapowiedź patelni w upały.
Najpierw z realizacji wymiany nawierzchni wycofała się firma Granit ze Strzegomia, tłumacząc to wzrostem cen materiałów i robocizny. Na początku marca, po 2 przetargu, wybrano do dokończenia dzieła łomżyńską firmę Kafil, która za 7 milionów 626 tys. zł postara się wykonać zaprojektowane w Atelier Zetta w Białymstoku prace. Obejmują one: ułożenie instalacji elektrycznej do zasilania w prąd latarni i instalację sanitarną - kanalizację deszczową, zasilanie w wodę fontanny i nawadnianie 15 drzew, jakie w październiku lub listopadzie mają być posadzone na bokach placu o powierzchni około 6 tysięcy mkw. W ocenie Wiktora Chyczyńskiego z Kafilu, prace postępują i nabierają tempa.
Kwadraty, prostokąty, trapezy i kostki z granitu
Obserwatorom działań robotników, Czytelnikom 4lomza.pl i mieszkańcom Łomży Pan Chyczyński wyjaśnia, że rozpoczęcie robót drogowych wcześniej wymagało zakończenia prac elektrycznych i sanitarnych. Jak ocenia budowlaniec, podbudowę pod nawierzchnię granitową wykonano w około 80 procentach. Warstwy pod widocznym z wierzchu kamieniem są grube na około 70 cm: wymiana gruntu to 30 centymetrów; warstwa stabilizacyjna, cementowa - 15 cm; kruszywo - 22 cm, a na to jeszcze kładzie się podsypkę cementową i dopiero płyty granitowe o grubości 8 cm. W słoneczne dni upalnego lata, przy temperaturach powyżej 30 stopni Celsjusza, granitowa płaszczyzna będzie zapewne trochę się nagrzewać, ale schłodzi ją bliskość kolistej niecki wody z systemem strumieni.
Pięć lat temu w artykule w 4lomza.pl napisaliśmy, że zamiast placu czerwonego będzie plac szary i, niestety, ówczesne słowa powoli spełniają się jako proroctwo. Być może, przez kilka miesięcy od wiosny do jesieni, fontanna zdoła urozmaicić przestrzeń. Projektant Zabagło i urzędnicy obecnego ratusza mówili o wyeksponowaniu części reliktów zabudowań, odkrytych przez archeologów dwa lata temu. Co to będzie, na razie tylko oni wiedzą, bo z placu od strony lodziarni widać pręty. Stare fundamenty ratusza z XV i XVI wieku - od strony przystanku MPK i głównego wejścia do hali - zabezpieczono i zasypano. Prawdopodobnie ich zarys odwzoruje wzór na granitowej nawierzchni. W miejscu po jednej ze studni, która fantazyjnie zaprojektowana mogłaby być największą atrakcją rynku bez atrakcji - na wprost wejścia głównego Hali Kultury powstanie coś jako rekonstrukcja.
Czy Miasto samo podoła takiemu przedsięwzięciu ...?
Dwa lata temu w liście do wicepremiera i ministra kultury prof. Piotra Glińskiego napisaliśmy z ok. 50-orgiem łomżyniaków (link poniżej), że: "Zachowanie polskiego dziedzictwa narodowego z XV wieku i kolejnych stuleci w naszym mieście będzie wymagać zmian w projekcie zagospodarowania placu. Będzie to kosztowne, ażeby uchronić i udostępnić wyjątkowe w naszym regionie, a również w skali Polski - fragmenty średniowiecznych zabudowań i obiektów podziemnych. Bez pomocy finansowej ze strony Rządu Rzeczpospolitej i kierowanego przez Pana Profesora Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego śmiały zamysł zmiany planu i wskrzeszenia Starego Rynku może być trudny do wykonania, o ile w ogóle realny. Miasto samo nie podoła takiemu przedsięwzięciu, tak jak nie wskrzesiłoby bez Pana hali targowej sprzed 90 lat". Chodziło o pomoc merytoryczną, koncepcyjną i projektową, żeby ukazać zabytki, bo zarzucić plac granitem za unijne pieniądze potrafią urzędnicy w całej Polsce bez wicepremiera.
Za wykonane prace Miasto Łomża zapłaciło firmie Granit ze Strzegomia ponad 2 miliony zł brutto. Jeśli firma Kafil zrealizuje zadanie, koszt remontu Starego Rynku wyniesie: ok. 9 mln 650 tys. zł, w tym dofinansowanie 5 mln 359 zł.
Za trzy, może cztery miesiące wszyscy się przekonamy, czy Panu Zabagło - za aprobatą prezydenta Łomży M. Chrzanowskiego i z entuzjazmem wiceprezydenta A. Garlickiego - udało się stworzyć taki projekt, który wyeksponuje cokolwiek innego niż pusta, szara przestrzeń, po której hula wiatr...
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
Studnia życia i ruiny ratusza w kwiatach na Starym Rynku
List Otwarty Mieszkańców Łomży do Wicepremiera Piotra Glińskiego
Wicepremier Gliński wśród ruin średniowiecznej Łomży
Łomżyniacy nowatorsko widzą Stary Rynek w XXI wieku
Wreszcie ruszą prace na Starym Rynku
20 ławek na Starym Rynku za kratami
Ławki na Starym Rynku uwolnione