Wzięła 50 tys. kredytu, a pieniądze przekazała oszustom
Perfidię oszustów i nieprawdopodobną wręcz naiwność ofiar widać w oszustwie do którego doszło w poniedziałek w Łomży. Metodą „na policjanta CBŚP" wyłudzono od seniorki 50 tys. zł. Kobieta nie miała tych pieniędzy, więc zaciągnęła na nie kredyt.
Wielokrotnie na łamach 4lomza.pl piszemy o różnego rodzaju oszustwach, jakimi padają mieszkańcy regionu. Ofiarami mogą być ludzie młodzi i seniorzy. Każdemu sprzedawana jest inna historia i inną metodą wyciąga się od nich pieniądze. Oszustwa zawsze bolą ofiary. Zdarzały się zaciągania kredytu przy metodzie na zdalny pulpit. Tu ofiarami padają ludzie raczej młodsi i w średnim wieku. Starsi zwykle przekazują oszczędności.
Dziś, tj. we wtorek, policjanci poinformowali o oszustwie wręcz nieprawdopodobnym. Jak czytamy w komunikacie w poniedziałek około godziny 15. do 76-latki zadzwonił mężczyzna i podając się za policjanta centralnego biura śledczego stwierdził, że rozpracowuje grupę przestępczą skorumpowanych bankierów. Do zatrzymania „niezbędna” była pomoc kobiety i jej pieniądze. Jak przebiegała rozmowa nie wiemy, ale w jej wyniku seniorka udała się do banku, gdzie zaciągnęła pożyczkę na 50 tysięcy złotych. Była przekonana, że po policyjnej akcji pieniądze zostaną jej zwrócone, a bank umorzy zaciągnięte przez nią zobowiązanie. 76-latka do około godziny 17. była na linii z rzekomym "policjantem" i wykonywała po kolei jego polecenia. Stąd wiedziała, że po pieniądze zgłosi się „wspólniczka funkcjonariusza”. Rzeczywiście, do drzwi mieszkania seniorki zapukała młoda kobieta i po przedstawieniu się, odebrała od niej torbę z gotówką. Dwie godziny później mieszkanka Łomży zadzwoniła na 112, chcąc spytać o rezultaty "policyjnej akcji". Wtedy dowiedziała się, że padła ofiarą oszustów.
Nie wiadomo w którym banku kobieta w ciągu 2 godzin zaciągnęła taki kredyt. Jest prawdopodobne, że to tzw. chwilówka.
- Z biegiem lat ludzie stają się łatwowierni, mniej krytyczni i często żyjący w swoim świecie, w którym nie spotykają „takich oszustw” - mówi Małgorzata Rytel. – Jest to uwarunkowane zmianami charakteru i osobowości. To normalny proces rozwoju człowieka, z którego zdają sobie sprawę oszuści i go wykorzystują – dodaje psycholog.
Często łatwowierność może brać się z deficytu rozmowy, a przestępcy potrafią to wykorzystać. Warto rozmawiać z seniorami nie tylko na te tematy, aby uczulać ich na zagrożenia.
Policja przypomina, że nigdy nie żąda pieniędzy i nie informuje telefonicznie o prowadzonych czynnościach! Jeżeli odebrałeś taki telefon bądź pewien, że dzwoni oszust – przestrzegają mundurowi. Przy podejmowaniu jakichkolwiek decyzji finansowych policjanci zalecają zachować rozsądek i nie ulegać ani presji czasu, ani innych okoliczności, szczególnie gdy mamy do czynienia z osobą obcą. Weryfikacja jej tożsamości jest praktycznie niemożliwa przez telefon. Jeśli o pieniądze prosi rzekomo znajoma osoba, warto rozłączyć się i nawiązać z nią połączenie swojego zapisanego numeru. To taki podstawowy poziom weryfikacji osoby. Pod żadnym pozorem nie należy przekazywać pieniędzy nieznanym osobom.
