23. rocznica wstąpienia Polski do NATO
Wieloletnie starania, praca i reformy wewnątrz kraju zaowocowały tym, że 12 marca 1999 r. Polska stała się częścią Sojuszu Północnoatlantyckiego. To filar bezpieczeństwa naszego kraju, który w kontekście wojny na Ukrainie, jest mądrością ówczesnych rządzących.
W Bemowie Piskim, 60 km od Łomży, od marca 2017 roku, w ramach wzmocnienia wschodniej flanki NATO, stacjonuje Wielonarodowa Grupa Bojowa. To element wzmacniania wschodniej flanki NATO. W 23. rocznicę przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak odwiedził stacjonujących tam żołnierzy.
- Rocznica przypada w czasie wyjątkowym. U granic Polski toczy się wojna. Rosja zaatakowała Ukrainę – mówił minister. - Polska jest bezpieczna również dlatego, że jest w Sojuszu Północnoatlantyckim. Żołnierze Wojska Polskiego ramię w ramię z żołnierzami Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji tu na polskiej ziemi dbają o nasze bezpieczeństwo. Poprzez ćwiczenia budują interoperacyjność. Są w stanie sytuacji groźnej, sytuacji której sobie nie życzymy, ale mamy do czynienia z wojną na wschód naszego kraju, są w stanie w tej trudnej sytuacji zapewnić bezpieczeństwo naszej ojczyźnie.
Minister dziękował za obecność wojsk sojuszniczych w Polsce. Wskazywał, że Polska jest nie tylko biorcą tego bezpieczeństwa, które daje Sojusz Północnoatlantycki, ale także jest aktywna w zapewnieniu bezpieczeństwa sojusznikom. Przypomniał, że żołnierze Wojska Polskiego służą na Łotwie, w Rumunii na misjach Sojuszu, wszędzie tam, gdzie jest taka potrzeba.
- Jesteśmy w miejscu ważnym dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny – mówił minister w wystąpieniu przed zgromadzonymi żołnierzami. - To jest ważne, aby granice Rzeczypospolitej były chronione, żeby poprzez wspólną postawę wojsk sojuszniczych odstraszać ewentualnego agresora. To jest gwarancją naszego bezpieczeństwa.
Minister Błaszczak podkreślał wagę wspólnych ćwiczeń i wspólnych misji. „To jest niezwykle ważne dla naszej przyszłości, dla tego, aby kolejne pokolenia mogły żyć w wolnym kraju, mogły ze sobą współpracować i się rozwijać”. Zadaniem władz jest stworzenie warunków, aby Wojsko Polskie było silne i wyposażone w nowoczesny sprzęt. Przypomniał o zwiększaniu od 2015 roku liczby jednostek wojskowych, szczególnie na wschodzie kraju. Minister mówił o przyjętej przez Sejm Ustawie o obronie ojczyzny. Liczy na uchwalenie przez Senat i podpis Prezydenta. Jego zdaniem Ustawa daje fundament do rozwoju polskich sił zbrojnych.
- Wojsko Polskie powinno być dobrze uzbrojone i liczne. Żadna armia, która jest nieliczna nie może być silna, a my chcemy i dążymy do tego, aby Wojsko Polskie było silne – mówił minister Błaszczak.
Zapewniał, że po wejściu w życie Ustawy mamy mieć do czynienia z liczebnym rozwijaniem wojska. „Przystąpimy do realizowania naszego programu związanego z tworzeniem nowych jednostek wojskowych”. Zapowiedział, że jeszcze w tym roku pierwsza bateria Patriot trafi na wyposażenie Wojska Polskiego, a także drony uderzeniowe Bayraktary, które bardzo sprawdziły się w obronie Ukrainy.
- Zakładam, że wynegocjujemy umowę na 250 czołgów Abrams. Staramy się, żeby pierwsze czołgi trafiły na wyposażenie armii jeszcze w tym roku – mówił minister. - Dzięki tej służbie Polska jest bezpieczna. Całe państwa wschodniej flanki NATO są bezpieczne. Cały Sojusz Północnoatlantycki stoi na straży naszego bezpieczeństwa – zakończył minister obrony narodowej.