Maseczki zdradzają
Policjanci z łomżyńskiej patrolówki zatrzymali kolejnego mężczyznę, który zwrócił na siebie uwagę brakiem maseczki. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W poniedziałek 11 stycznia, kilka minut po godz. 23, policjanci na jednej ze stacji paliw w Łomży zauważyli wychodzącego z budynku mężczyznę, który będąc w środku, nie miał maseczki zasłaniającej usta i nos. Obok stał pojazd bez kierowcy z włączonym silnikiem. Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu w w policyjnej bazie danych okazało się, że 31-latek ma obowiązujący jeszcze przez kilka miesięcy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. W ramach obrony tłumaczył policjantom, że samochodem kierował jego kolega, ale jest w toalecie. Po dłuższej chwili, gdy nikt nie przychodził, łomżanin przyznał funkcjonariuszom, że to on kierował samochodem.
Teraz za kierowanie pojazdem pomimo sądowego zakazu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 31-latek odpowie też za wykroczenie pozostawienia pojazdu w miejscu publicznym z włączonym silnikiem powyżej jednej minuty, a za brak maseczki został ukarany mandatem karnym. Skoda, którą jeździł trafiła na parking strzeżony.