W ramach Tumak-21 Wojsko Polskie ćwiczy pod Nowogrodem
- Wojsko Polskie ćwiczy na wschodzie. Wojsko Polskie szkoli się. Wojsko Polskie podnosi swoją gotowość bojową i dzięki temu Polska jest bezpieczna – mówił minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który pod Nowogrodem obserwował 16. Pomorską Dywizję Zmechanizowaną, która w ramach ćwiczeń Tumak-21 pokonywała Narew.
W ćwiczeniach Tumak-21 bierze udział około 6000 żołnierzy i 1200 sprzętu wojskowego. W Nowogrodzie głównym epizodem było forsowania przeszkody wodnej. Najpierw od Łomży przyleciały dwa F-16, a po nich, od Nowogrodu nadleciały osłaniające Mi-24 i polskie Sokoły, z których nastąpił desant. Jak tylko żołnierze znaleźli się na ziemi, zmodernizowane czołgi T-71 M1R, wozy bojowe, haubice Krab, przeciwlotnicze zestawy rakietowe POPRAD i inny sprzęt wojskowy rozpoczęły przeprawę przez rzekę. Część sprzętu pokonała Narew w zanurzeniu, część po dokończonym w tzw. „międzyczasie” moście pontonowym. Przeprawy odbywały się w symulacji pola bitwy, tzn. towarzyszyły im huki, wystrzały i dym.
- Ćwiczenie jest podsumowaniem całorocznego szkolenia żołnierzy przy wsparciu lotnictwa, wojsk lądowych i pododdziałów inżynieryjnych - wyjaśniał gen. dywizji Krzysztof Radomski, dowódca 16 DZ.
W szkoleniu poza 16. DZ wzięli udział żołnierze sojuszu północno-atlantyckiego m.in. batalionowa grupa bojowa NATO stacjonująca na co dzień w Bemowie Piskim (Amerykanie i Brytyjczycy).
- Od roku to miejsce wróciło po wielu wielu latach jako miejsce ćwiczeń dla Wojska Polskiego. To jest mocny, silny znak, że wojsko wraca na wschodnią cześć naszego kraju – mówił w trakcie działań minister Mariusz Błaszczak. - Ćwiczą żołnierze z 16. Dywizji Zmechanizowanej, którzy na co dzień bronią naszej granicy, którzy na co dzień odpierają ataki hybrydowe dokonywane przez reżim Łukaszenki – wyjaśniał szef MON. - Część ćwiczy, część pilnuje granicy białoruskiej. To żołnierze z tych samych jednostek. Jedni drugich luzują. Stoimy murem za polskim mundurem. Mamy fantastycznych polskich żołnierzy. Dzięki temu, że są świetnie wyszkoleni Polska jest bezpieczna – zakończył minister Błaszczak.
- Wojsko Polskie szkoli się niezależnie od sytuacji. Jest sytuacja kryzysowa na granicy, ale nie zwalnia nas to z faktu, abyśmy doskonalili nasze umiejętności, które na współczesnym polu walki są standardem – dodawał mjr Marek Nabzdyjak, oficer prasowy 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej w Olsztynie.