Antyszczepionkowcy na sesji Rady Miasta
O zbrodni przeciwko ludzkości, sprzeciwie względem segregacji w szkołach i o eksperymentach medycznych na dzieciach mówił radnym i prezydentom Adam Twardowski, przedstawiciel jak to określił „pewnej części społeczeństwa”. Zgłosił z mównicy wniosek, aby Rada Miasta i Prezydent Miasta podjęli czynności uniemożliwiające wprowadzenie podziału nauki dzieci w szkołach ze względu na stan szczepienia lub niezaszczepienia na Covid-19.
- Jeżeli nie ma przesłanek do podjęcia powyższych czynności to prosimy o przedstawienie nam oficjalnego stanowiska szanownego Pana Prezydenta i Rady Miasta w sprawie segregacji sanitarnej w naszych szkołach – nalegał Twardowski.
Z odczytanego z mównicy pisma wypływało wiele żądań, oczekiwań i gróźb względem obecnych na sali samorządowców.
- Prosimy o niebranie teraz i od września udziału w działaniach i czynnościach dotyczących szczepień i segregacji sanitarnej na Covid-19 w szkołach. Przecież szczepienia można bez problemu wykonać w przychodniach. Prosimy o zaniechanie w tej kwestii czynności urzędowych (…) wg nas najprawdopodobniej mogących naruszać prawa naszych dzieci, jakąkolwiek logikę i konstytucję – argumentował. - Prosimy o zaniechanie czynności w skutkach mogących prowadzić do segregacji uczniów w naszych szkołach na dzieci zaszczepione z prawem do nauki stacjonarnej i dzieci niezaszczepione na Covid-19 z przymusem nauki zdalnej.
Mężczyzna oczekuje, że w dogodnym dla siebie terminie zarówno prezydent jak i rada przeprowadzą ocenę rzeczywistego ryzyka związanego z szczepieniem przeciw Covid-19. Zażądał działań informacyjnych „możliwych prawdziwych korzyści i prawdziwego ryzyka przechorowania choroby Covid-19 oraz prawdziwych korzyści i prawdziwego ryzyka z zaszczepienia na Covid-19 dzieci szkolnych i nie tylko”.
- Niestety nastał dziwny czas, że społeczeństwo i jego reprezentanci, nie wiemy czy ze względu na czynniki zewnętrzne i czy inne, zaczęli masowo zapominać, że nie zawsze i nie każde działanie rządzących nami polityków i przedstawicieli władzy na pewno jest mądre i słuszne – czytał. - Dotyczy to także naszym zdaniem segregacji sanitarnej obywateli, w tym uczniów. Jeszcze całkiem niedawno nasze polskie władze, wprawdzie komunistyczne, ale oficjalnie urzędujące pacyfikowali społeczeństwo, prześladowało obywateli, więzili ich i skazywały na karę śmierci, segregując na tych co są z nami i na tych, którzy się z nami nie zgadzają.
Twardowski nawiązywał także do doktora Mengele i eksperymentów w obozach w czasie II wojny światowej, uzasadniając w ten sposób postępowanie zgodnie z prawem jako bezprawne.
- Kto zadba lepiej o nasze polskie dzieci, czy nie my rodzice i nasi lokalni przedstawiciele? Czy zagraniczne koncerny farmaceutyczne, politycy europejscy, a na pewno polscy gdzieś w Warszawie, dla których jesteśmy liczbami i źródłem dochodów oraz kosztów - pytał. - Pozwalając na szczepienia w szkołach przyczynilibyście się do propagowania eksperymentu medycznego. To zbrodnia przciwko ludzkości – wskazywał.
- Szanowny Pan Prezydent Miasta Łomży jako władza ma obowiązek nie realizować wytycznych niezgodnych z konstytucją. Jeżeli Pan Prezydent i Rada Miasta zdecydują, że w naszych szkołach nie ma szczepień i segregacji dzieci to, żaden dyrektor się na to nie zdecyduje – zakończył.
Odpowiedzialny za edukację wiceprezydent Andrzej Stypułkowski stwierdził, że: „Nie ma takiej możliwości, żeby dzieci były segregowane ze względu na to czy są zaszczepione czy nie. Absolutnie – podkreślał. Obowiązujące przepisy prawa mówią, że każde dziecko musi spełnić obowiązek szkolny. Czy na terenie Łomży czy innego samorządu. Nie ma takiej możliwości, aby z jakiegokolwiek względu szczepienia czy innego elementu dzieci były segregowane. Na pewno na terenie naszego miasta nie będzie takiej sytuacji, że dzieci będą segregowane pod tym względem czy są zaszczepione czy nie" – deklarował.
Co do innych kwestii wiceprezydent Stypułkowski powiedział, że nie ma ani wiedzy medycznej ani innej, która pozwoliłaby na tę petycję w tej chwili odpowiedzieć.
Z inną choć podobną petycją chciał wystąpić Łukasz Iwaniuk, radny Gminy Miastkowo. Rozpoczął czytanie wniosku „Stop segregacji sanitarnej w Łomży”, ale tym razem już cierpliwości Radzie Miasta nie starczyło. Z sali padły głosy, aby złożyć go na biurze podawczym, a przewodnicząca zajęła się realizacją porządku obrad Rady Miasta i tak też się stało.
