Wicewojewoda Marcin Sekściński zrezygnował z funkcji wicewojewody podlaskiego
Pochodzący z Kolna Marcin Sekściński dziś, 25. sierpnia 2021 roku, zrezygnował ze stanowiska wicewojewody podlaskiego. - Dziś złożyłem odpowiednie dokumenty, czekam teraz na decyzję premiera - potwierdzał nam w rozmowie telefonicznej.
Marcin Sekściński jest jednym z czołowych działaczy Porozumienia Jarosława Gowina w regionie. Po tym jak Premier Mateusz Morawiecki wystąpił z wnioskiem o dymisję Jarosław Gowina było jasne, że ludzie z nim związani będą albo przeciągani na stronę PiS albo usuwani. Posłowie Żalek i Baszko, którzy uzyskali mandaty jako członkowie Porozumienia, już wcześniej przeszli do Partii Republikańskiej Adama Bielana. Marcin Sekściński zachował się lojalnie wobec Gowina i sam złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska.
Na swoim profilu społecznościowym Sekściński napisał: „Szanowni Państwo, w związku z tym, iż Porozumienie nie jest już członkiem Zjednoczonej Prawicy - a z rekomendacji tej partii pełnię zaszczytną funkcję II Wicewojewody Podlaskiego - złożyłem dziś na ręce Pana Wojewody Bohdana Paszkowskiego - wojewoda podlaski, rezygnację z zajmowanego stanowiska. Bardzo dziękuję tym wszystkim z którymi miałem przyjemność w ciągu tych 20 miesięcy współpracować. Dziękuję Bohdan Paszkowski - wojewoda podlaski, Tomasz Madras, Parlamentarzystom, pracownikom Podlaski Urząd Wojewódzki, wszystkim instytucjom i służbom, samorządowcom, Wszystkim Państwu. To był dla mnie niezwykle cenny czas. Pozdrawiam serdecznie.”
Postawę partyjnego kolegi chwali wicemarszałek województwa podlaskiego i szef Porozumienia w Podlaskim Stanisław Derehajło.
- Postąpił szlachetnie i honorowo – mówił dziennikarzowi Kuriera Porannego, a Jego rezygnację określił jako „naturalne posunięcie”. Funkcję wicewojewody Marcin Sekściński sprawuje od początku 2020 roku. Wcześniej był zastępcą dyrektora podlaskiego oddziału ARiMR w Łomży.
W województwie podlaskim wspomniany już Stanisław Derechajło, który jest liderem Porozumienia w województwie, jest także członkiem zarządu. Z wypowiedzi jakiej udzielił Porannemu nie wynika, aby miał składać rezygnację, przeciwnie zamierza dalej pełnić swoją funkcję w Porozumieniu i województwie.
- Jeśli Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się zakończyć naszą współpracę, to ją zakończymy. Zresztą szybciej się odwołuje niż powołuje - mówił Stanisław Derehajło Kurierowi Porannemu. Do Jego odwołania potrzebny jest głos wsparcia ze strony opozycji.
Sekściński przewiduje, że premier Mateusz Morawiecki do końca tygodnia powinien rozpatrzyć Jego wniosek.