Dwie awarie wody: ujęcie w Podgórzu i magistrala w Łomży
Jak poinformowaliśmy po godzinie 15., na terenie ujęcia zimnej wody w Podgórzu, skąd czerpane jest H20 dla mieszkańców około 60-tysięcznego miasta Łomża, przydarzyła się awaria. W kranach zrobiło się nagle groźnie sucho przy upale przekraczającym 31 stopni Celsjusza, m.in, na starówce, w domach przy Starym Rynku, na Farnej i Dwornej, na osiedlach domków jednorodzinnych - m.in., przy Wiosennej i Kamiennej, oraz na dużych osiedlach bloków Południa z tysiącami spółdzielców.
W międzyczasie okazało się też, że druga niespodziewana awaria sieci wodociągowej (w zarządzie MPWiK w Łomży) wystąpiła w magistrali w ciągu ulicy Generała Władysław Sikorskiego, gdzie w skwarny i duszny poniedziałek, 12. lipca 2021 r., po jezdni popłynął strumień wody na wysokości domów, mniej więcej, z numerami 300 w kierunku mostu nad Narwią. Bieżącej wody w kranach z powodu którejś z dwóch awarii jednego dnia w tym samym czasie nie mają, między innymi, ludzie z bloków przy ulicach: Porucznika Hieronima Łagody, Szosie Zambrowskiej, Kołłątaja i Księcia Janusza I Mazowieckiego. W czasie usuwania awarii woda była w kranach, m.in., na Łomżycy i na Bawełnie. W jednym z domków jednorodzinnych przy ulicy Kierzkowej nagły wzrost ciśnienia wody przebił filtry na węźle wodnym. Jak poinformował nas pracownik z dyspozytorni Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Łomży (kwadrans po godz. 16.), za około 3 godziny po naprawieniu awarii do kranów może powrócić ożywcza i życiodajna woda, czyli w poniedziałek, być może, około godziny 19. Na razie w całej Łomży żar leje się z nieba, a w połowie miasta woda z kranu - nie.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146