Republikanin Kołakowski wrócił do Prezesa Kaczyńskiego
Łomżyński poseł Lech Antoni Kołakowski, który do listopada 2020 roku działał w PiS, już jako członek Partii Republikańskiej wrócił do Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. O tym fakcie poinformował na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w siedzibie partii przy Nowogrodzkiej Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości. - My z Panem posłem, kolegą Lechem znamy się już dobrze przeszło 30 lat i przez cały czas szliśmy razem – mówił Jarosław Kaczyński. - Nawet w rodzinach zdarzają się takie momenty trudniejsze i mijają zwykle, jeśli to dobra rodzina. A nasza formacja jest dobrą rodziną. - Bardzo dziękuję za tą decyzję, za te lata wspólnej drogi i to jest to, co chciałem Państwu przekazać – mówił prezes PiS.
Od rana po mediach chodziła informacja, że o godz. 15. prezes ogłosi transfery posłów do klubu. Po ostatnich odejściach posłów, sejmowa większość zaczynała być, jak to nazwał wicemarszałek Terlecki, „płynna”.
- Mam dobrą wiadomość – zaczął Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości – pisano w ostatnich dniach, że nasz klub ma już poniżej 230 posłów. Od tej chwili można powiedzieć, że ma sporo… Pan poseł Kołakowski przechodzi z powrotem do naszego klubu. Co prawda już jako przedstawiciel Partii Republikańskiej, ale przechodzi z powodów merytorycznych. Zabiegał o pewne sprawy dla polskiego rolnictwa, my postanowiliśmy, że te postulaty są naprawdę warte nie tylko zastanowienia, ale także przyjęcia – mówił prezes PiS. - To jest ta merytoryczna płaszczyzna naszego porozumienia – dodawał.
Swoim sprzeciwem wobec tzw. „Piątki Kaczyńskiego” poseł Lech Kołakowski naraził się w partii, ale zyskał uznanie w oczach wielu rolników. W czasach, kiedy co chwila kluby parlamentarne „liczą szable” jeden głos jest na wagę konferencji – można powiedzieć. Wiele ugrupowań też zapraszało Go w swoje szeregi, sam także deklarował rozmowy nad utworzeniem koła poselskiego, ale dzisiejsza konferencja kończy (przynajmniej na jakiś czas) spekulacje. W jej trakcie Adam Bielan poinformował, że poseł Kołakowski „dołącza do nas formalnie do Partii Republikańskiej i tym samym staje się członkiem Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Jesteśmy za to wdzięczni” – mówił. Chwalił Kołakowskiego za „rolnicze postulaty” i za wspólną pracę nad wyborami, w tym przy wygranych wyborach uzupełniających do Senatu, gdzie wygrała Pani Anders. „Dzięki zaangażowaniu Pana posła Kołakowskiego” - zauważył Adam Bielan. Chwalił posła jako świetnego fachowca od infrastruktury, administracji, ale przede wszystkim od polskiego rolnictwa i „cieszę się, że jego doświadczenie i wiedza będzie wykorzystana” - mówił.
- W ostatnich tygodniach wielokrotnie rozmawiałem z Panem prezesem Jarosławem Kaczyńskim, z Panem premierem Mateuszem Morawieckim o wielu bardzo ważnych sprawach w naszym kraju, w szczególności dotyczących rolnictwa, które jest podstawą – fundamentem polskiej gospodarki – mówił na konferencji poseł Lech Kołakowski. - Na wsi mieszka około 40% polskiej ludności. Jest wiele problemów, zaniedbań i zaniechań, szczególnie w Polsce wschodniej.
Wskazywał, że Polski Ład, środki rządowe i Unijne mają spowodować rozwój i wsparcie polskiego rolnictwa, a nade wszystko zapewnienie bezpieczeństwa ekonomicznego polskiej wsi i produkcji we wszystkich działach rolnych. „To jest zadanie priorytetowe. To warunek sine qua non dla naszego państwa - mówił.
Pewny siebie poseł Kołakowski przypomniał o zniszczeniach upraw na Lubelszczyźnie i stwierdził, że jest potrzebna pomoc państwa. „Musimy podejść do powszechnych ubezpieczeń rolnych” - mówił. Zwracał uwagę na inne bolączki: stabilność produkcji i cen, zbyt wysokie koszty środków produkcji, paliw w szczególności czy nawozów.
Wspominał o znaczącym udziale w handlu wielkopowierzchniowym produktów wytwarzanych lokalnie, w rejonie gdzie jest ten market.
- Postaramy się wyjść naprzeciw oczekiwaniom polskich rolników, zagwarantować stabilność produkcji, opłacalność. To jest naszym obowiązkiem” - zakończył poseł Lech Kołakowski.
Poseł Lech Kołakowski odchodzi z PiS