Polski Ład szansą Łomży – zapewnia PiS
- Wszystko się kiedyś zaczynało od Podlasia, i PC i Prawo i Sprawiedliwość - przypomniał zebranym w Wysokiem Mazowieckiem wicepremier i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński prezentując program Polski Ład. - Zaczynamy od was, bo najważniejsze zaczynało się tu - mówił. I po tym swoim wystąpieniu zaprosił mnie Pan Prezes na rozmowę w cztery oczy, aby porozmawiać o sytuacji w regionie i Łomży – informuje pełnomocnik partii w Łomży Piotr Modzelewski.
- Łomża, cały region, jest szczególnie bliski Prawu i Sprawiedliwości i Prezesowi, ponieważ region charakteryzuje się wysokim poparciem PiS. Powiat Łomżyński, gminy otaczające Łomżę, wszędzie osiągamy wysokie wyniki wyborcze. To sprawia że Pan Prezes zdaje sobie sprawę z wagi i charakterystyki jaka panuje w Łomży. Spotkanie służyło rozpoznaniu i ocenie aktualnej sytuacji w regionie i mieście. Takie pokrzepienie, energia i wzmocnienie struktur na najbliższy okres – relacjonuje Modzelewski.
Pełnomocnik lokalnych struktur PiS wylicza, że w kontekście ogłoszonego Polskiego Ładu na Łomżę, ze względu na liczbę mieszkańców i wielkość miasta, może spłynąć w różnych formach 1 mld zł. Dotyczy to funduszy infrastrukturalnych, społecznych, inwestycyjnych, remontowych, na środowisko czy energię odnawialną.
- Możliwości będzie bardzo dużo, tylko trzeba chcieć – mówi Modzelewski. - Trzeba zdawać sobie sprawę, co chce się zrobić za pięć czy 10 lat, a nie podchodzić krótkowzrocznie. To jest przedmiotem troski i zainteresowania prezesa Prawa i Sprawiedliwości, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, który mówił podczas spotkania w Wysokiem Mazowieckiem, że w ciągu dekady Polski Ład ma spowodować, że ta rzeczywistość, szczególnie średnich, małych miast i wsi ma się zmienić diametralnie.
Wystąpienie prezesa PiS i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego miało zainspirować działaczy do pracy, aby wyznaczony cel dogonienia Europy za 10 lat stał się udziałem podlaskiego.
- Nie każdemu udaje się porozmawiać z prezesem Kaczyńskim w cztery oczy. To oznaka szczególnej troski i zainteresowania Łomżą i regionem. Był bardzo zainteresowany potrzebami i dylematami jakie są – zdradza Modzelewski. - Ostatnio wydarzyło się kilka drażliwych tematów, chociażby z listem premiera Glińskiego. Ten wątek także pojawił się w rozmowie i zgodziliśmy się, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. To była podniosła uroczystość, przy gościach zagranicznych i krajowych, nawet jeśli byłyby różnice zdań, są inne, właściwsze okoliczności i miejsca. Dezawuowanie i podważanie stanowiska wicepremiera w nieuprawniony sposób nie znajduje uzasadnienia. Pan Prezydent Chrzanowski doskonale zdawał sobie sprawę z zaangażowania wicepremiera Glińskiego, aby te dwa ośrodki: Hala Kultury i Filharmonia powstały. Kuriozum ta sytuacja osiąga, gdy prezydent mówi, że chciałby z Prawem i Sprawiedliwością współpracować. Rozdmuchanie tej sytuacji potęguje dziwactwo, a dezawuowanie radnej to już zaplątanie się. Dysponenta, kto ma odczytać i wręczyć list wybiera autor, a nie odbiorca. To też nie pomaga w bieżących relacjach – tłumaczy Piotr Modzelewski, pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości w Łomży.
Blisko półgodzinna rozmowa z szefem partii zahaczała o wiele wątków i okoliczności.
- Prawo i Sprawiedliwość wie czego chce. Na najbliższe 2,5 roku mamy założenia, plany i cele. Dotyczy to najbliższych wyborów parlamentarnych, ale i samorządowych. Niezależnie jednak, jaki mamy układ z prezydentem, tak jak to mieszkańcy widzą, staramy się, aby do miasta Łomży, do mieszkańców trafiało jak najwięcej środków. Nie możemy zamykać się na to, że prezydent czasami postępuje niezrozumiale. Stąd zaangażowanie i środków centralnych i regionalnych, bo mieszkańcy muszą czuć, że dobra zmiana i zrównoważony rozwój ma rację bytu. Sytuacje, w których pan prezydent nie wie dokąd iść, nie pomagają – przypomina Modzelewski. - Wiele spraw poruszanych w cztery oczy, musi pozostać między rozmówcami. Ta rozmowa pozwala jednak spojrzeć zarówno mi jako pełnomocnikowi Prawa i Sprawiedliwości, ale też szerzej, działaczom subregionu łomżyńskiego z pozytywną perspektywą. Prezes Kaczyński mocno wsłuchiwał się podczas spotkania w głos samorządowców. Rozmawialiśmy o konkretnych problemach poszczególnych samorządów, także Łomży. O słabości infrastruktury wodno-kanalizacyjnej. Co zresztą Pan Prezes podnosił podczas swojego wystąpienia, że będą na to duże środki. Na tego typu działaniach Polski Ład ma wiele do zaoferowania – przypominał.
Polityka
- Jako szef partii Prawo i Sprawiedliwość prezes i wicepremier Jarosław Kaczyński pytał o sprawy polityczne. Zdaje sobie sprawę z relacji w Radzie i mieście. Naszym zadaniem jest realizować dalej plan, nie oglądając się na to co robi prezydent. W polityce nie mówi się nigdy, ale dla nas istotny jest program Prawa i Sprawiedliwości i to, żeby mieszkańcy zdawali sobie sprawę, że działania Prawa i Sprawiedliwości owocują wsparciem wielu projektów w regionie. Przez ostatni rok spłynęło do Łomży blisko 100 mln zł, to o czymś świadczy – zauważa Piotr Modzelewski.
- W najbliższej perspektywie czeka nas wysiłek związany z Polskim Ładem czy środkami z sejmiku. Animozje nie budują. Rola konstruktywnej i odpowiedzialnej opozycji ma dać mieszkańcom wymierne efekty. Liczymy, że prezydent odnajdzie się w tej rzeczywistości, bo osoby, które chcą z nami iść, nie mogą stać w rozkroku, bo przeciąg jest niezdrowy i każda ze stron oczekuje jednoznacznej deklaratywności, czy razem pchamy ten wózek czy nie – kwituje Modzelewski i dodaje, że poruszane były także kwestie związane z wyborami i wiele spraw związanych z funkcjonowaniem Prawa i Sprawiedliwości na terenie miasta we współpracy z samorządem.
- Wszyscy, od prezesa Jarosława Kaczyńskiego poprzez pełnomocnika podlaskiego Dariusza Piontkowskiego i ja chcemy, aby PiS w Łomży był silny. Szczególnie zależy na tym prezesowi, o czym świadczy ta odbyta w cztery oczy rozmowa.