Rząd mówi o marchewce za szczepienia, a jaki będzie kij
Rząd dostrzegając spadek tempa szczepień, chce pieniędzmi zachęcić niezdecydowanych czy wahających się do szczepień przeciw covid-19. Minister Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. szczepień, ogłosił na konferencji prasowej, pieniądze dla gmin z najwyższym wskaźnikiem szczepień oraz uruchomienie loterii dla szczepiących się. W sumie na promocję szczepień przeciw Covid-19 rząd przeznaczy ponad 140 mln zł.
Na dzień 25. maja 2021 roku, wg danych ministerstwa zdrowia, w pełni zaszczepionych w Polsce jest prawie 5,7 mln osób, a pierwszą dawkę szczepionki podano prawie 13 mln mieszkańców. Odporność stadna, która ma chronić populację, oscyluje w granicach 70%, a niektórzy mówią nawet 80-90%. Jeśli przyjmiemy, że ci po pierwszej dawce wszyscy przyjmą drugą, to w efekcie zaszczepionych będzie około 35%. W sondażu dla Onetu prawie 30% stwierdziło, że nie zamierza się szczepić. Czyli walka idzie o minimalną odporność populacyjną. Dlatego, aby przekonać niezdecydowanych rząd za 140 mln zł zamierza różnymi sposobami „promować” szczepienia.
Od 1 lipca 2021 roku szczepienie drugą dawką możliwe będzie do przeprowadzenia w dowolnym punkcie szczepień.
- W najbliższych dniach i tygodniach wojewodowie będą wystawiać decyzje administracyjne dla samorządów, które będą zobowiązywały samorządy do nawiązania kontaktu telefonicznego ze wszystkimi mieszkańcami gminy powyżej 70 r.ż." - poinformował minister Michał Dworczyk.
Pracownicy opieki społecznej będą przekonywać, a do zdecydowanych dojadą mobilne punkty szczepień. Zespoły szczepienne mają być oparte o strażaków, ochotników i zawodowych oraz uprawnionymi do wykonywania szczepień.
Na akcje zachęcające do szczepień gminy otrzymają ryczałt w wysokości 10-40 tys. zł.
- Chcemy wprowadzić pewien rodzaj rywalizacji. Dla pierwszych 500 gmin, które osiągną wskaźnik zaszczepienia 75 proc. przeznaczyć po 100 tys. zł na gminę na dowolny cel – zapowiedział pełnomocnik ds. szczepień.
W gminie, która będzie miała najwyższy stopień zaszczepienia w ramach 49 obszarów, otrzyma 1 mln zł na dowolny cel. Gmina, która będzie miała największy wskaźnik zaszczepienia w skali Polski otrzyma dodatkowo 2 mln zł.
Dla szczepiących się rząd obiecuje Loterię Narodowego Programu Szczepień, która ma ruszyć 1 lipca 2021 roku. Realizować ma ją Totalizator Sportowy przy wsparciu spółek Skarbu Państwa.
Co 2 tys. uczestnik otrzyma 500 zł. Co tydzień losowane będzie 50 tys. zł oraz nagrody rzeczowe, czyli hulajnogi elektryczne i vouchery np. na paliwo.
Raz w miesiącu wylosowani zostaną dwaj uczestnicy, którzy otrzymają 100 tys. zł.
Przewidziany jest także wielki finał, który zapewne zobaczymy w TV. Do wygrania będą w nim dwie nagrody po 1 milion zł oraz samochody hybrydowe.
- Ci, którzy już się zaszczepili, też będą mogli brać udział w tej loterii, więc nikt nie zostanie wykluczony - zapewnił minister Dworczyk.
A gdzie kij?
O jednym z nich pisaliśmy. Zaszczepieni obiema dawkami nie liczą się do limitów spotkań. To rodzaj nagrody za szczepienie.
Dziś (25 maja) serwis prawo.pl poinformował o pierwszych osobach, które straciły pracę, bo nie chciały się zaszczepić. Prawnicy nie są jednoznaczni w ocenach zgodności takiego działania z prawem, ale padają argumenty na usprawiedliwienie takiego postępowania pracodawców.
Także dziś, we wtorek rozpoczynają się testy tzw. cyfrowych zielonych certyfikatów. Mają one ułatwiać zaszczepionym bezproblemowe poruszanie się po UE.
- Jeżeli wszytko pójdzie dobrze, a wszystko na to wskazuje, 1 czerwca będziemy już udostępniać ten certyfikat właśnie na stronie pacjenta, ten kod QR będzie dostępny dla osób, które są zaszczepione - wyjaśniał w Polsat News wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska.
W przygotowaniu tej promocji totolotkowej zapomniano zapytać wahających się, dlaczego Ci ludzie się nie szczepią. Być może mobilne zespoły rozwiążą wiele z takich problemów, a inne z nich rozwiązałaby krótka rozmowa z kompetentną osobą. Już słychać głosy, że płacenie za szczepienie jest wodą na młyn antyszczepionkowców. Czy płacą dlatego, że to nie jest dla mnie zdrowe - pyta łomżynianka?
Oby ta loteria nie okazała się przysłowiowym strzałem w kolano.