Procesja bobolańska na motocyklach
Tradycyjna procesja bobolańska, w tym roku miała niecodzienny charakter. Relikwie św. Andrzeja Boboli trzymała w rękach motocyklistka, a towarzyszyło jej 200 motocykli.
W czasie popandemicznym procesja z relikwiarzem św. Andrzeja Boboli tradycyjne rozpoczęła się w kościele Ojców Kapucynów. Zamiast wiernych idących za świętym 15. maja 2021 roku, za relikwiarzem w rękach motocyklistki jechało około 200 motocykli. Pielgrzymi, bo tak nazwał uczestników ks. Andrzej Popielski, zatrzymali się w Katedrze, w Opactwie Sióstr Benedyktynek i tak dotarli do kościoła pw. Św. Andrzeja Boboli przy ul. Wąskiej. Bez śpiewów, za to z rykiem silników, kolumna pojazdów przemieszczała się/pielgrzymowała po mieście. Podczas przejazdu pod Opactwem, siostry benedyktynki w otwartym oknie obserwowały i pozdrawiały motocyklistów. Zwykle chowają się za kratą, więc była to nie lada okazja, aby zobaczyć siostry klauzurowe w oknie.
O godz. 15. została odprawiona msza święta zakończona poświęceniem motocykli. Po uroczystościach motocykliści przeparadowali ulicami Łomży na znak rozpoczęcia sezonu motocyklowego.
Św. Andrzeja Bobola obok św. Brunona z Kwerfurtu jest patronem Diecezji Łomżyńskiej. Jezuita Andrzej Bobola (1591-1657) trafił do Łomży w 1638 roku. Wówczas Łomża była jednym z najważniejszych miast na Mazowszu - porównywano ją z Warszawą i Płockiem. Przez kolejne cztery lata - do 1642, jezuita pełni w Łomży funkcje doradcy rektora kolegium, kaznodziei i wreszcie dyrektora, istniejącej przy kolegium, szkoły humanistycznej i retoryki. Po opuszczeniu Łomży Andrzej Bobola przeniósł się do Wilna, a następnie został skierowany do kolegium jezuickiego w Pińsku - tam też, 16 maja 1657 roku, z rąk zbuntowanych Kozaków, poniósł śmierć męczeńską.