Jeden jarząb wiosny nie czyni
Do redakcji 4lomza.pl przybiegł zdyszany, zdenerwowany mężczyzna, że robotnicy z MPGKiM coś tam kopią, porozkładali się z narzędziami na Senatorskiej, jakby zrobili przygotowania do następnej wycinki drzew, że będą miejsce po kolejnym drzewie betonować czy okładać polbrukiem. - Dworną na całej długości w pień nam wycięli, a teraz zabrali się za Senatorską, i tak rok po roku - tłumaczył w pośpiechu dosyć chaotycznie Czytelnik, przejęty troską o ochronę zieleni dla piękna w mieście i zdrowego powietrza. Co się stało w środku dnia na Senatorskiej, że wykop wzbudził takie emocje?
W słoneczny czwartek na uliczce w centrum łomżyńskiej starówki ruch samochodowy nieduży, acz czasem pojawiają się i przechodnie, i mieszkańcy trzech okolicznych bloków oraz domków w głębi traktu, wiodącego ku rzece. Ale rzeczywiście: przed budynkiem przy Senatorskiej 10 jedno drzewo jeszcze spokojnie sobie stoi w ziemi w obramowaniu kwadratowym, natomiast po drugim drzewie ślad zaginął. Została tylko wielka dziura, którą robotnicy otoczyli biało-czerwonym, tymczasowym płotem ochronnym z plastiku. Panowie z Zakładu Dróg i Zieleni są sympatyczni, skromni, chętnie udzielają wyjaśnień na temat sytuacji, która zdenerwowała Czytelnika. Okazało się, że wykopami w pobliżu drzewa i miejsca po drzewie interesowali się także inni łomżyniacy, ciekawi, co się święci.
Uparta karpa w gąszczu kabli
Brygadzista Kazimierz Leoszewski wyjaśnia, że tym razem obawa łomżyniaka o wycinanie drzewa nie ma podstawy. Było akurat odwrotnie: pracownicy Zakładu Dróg i Zieleni MPGKiM przyjechali, żeby przygotować miejsce na posadzenie nowego drzewa po wyciętym dużo wcześniej starym, tyle że nie przez nich. Tłumaczy z kolegą, że po wyciętym drzewie została masywna karpa, którą chcieli usunąć, jednak pomiędzy korzeniami splątały się przewody sieci, prawdopodobnie elektrycznej. Po namyśle uznali, żeby z karpą ani kablami się nie szarpać, tylko wykopać dziurę na nowe drzewo ok. 1 metra bliżej, w kierunku ocalałego starszego. Dopiero w piątek mają zjawić się specjaliści od sadzenia drzew. Brygadzista z 22-letnim stażem w MPGKiM jest przekonany, że tak się stanie.
48 nasadzeń nowych drzew na terenie Łomży
- Zaplanowaliśmy jarząb, opalikowany, nie tylko dla ochrony przed wandalami, ale też po to, żeby rósł prosto - potwierdza wersję doświadczonego pracownika kierownik ZDiZ Krzysztof Siedlecki. Kierownik tłumaczy, że obserwacje łomżyniaków, zaniepokojonych widokiem wycinki, są zasadne co do faktu, ale nie co do przyczyny. MPGKiM w Łomży samo nie wydaje decyzji o wycinkach, a jest zobowiązane do wykonania decyzji innych instytucji: Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi i Konserwatora Zabytków. Twierdzi, że robotnicy wycinają drzewa tylko wtedy, gdy jest na to decyzja.
W tym roku MPGKiM zaplanowało - jak na razie - 48 nasadzeń nowych drzew na terenie miasta w w zastępstwie po wycinkach. Niedawno o 11 zielonych przybyszach pisaliśmy przy okazji otwarcia przez 9-letniego Franka Ciszewskiego placu zabaw w mini parku z palisadą jakby labiryntu w pobliżu zejścia się Szosy Zambrowskiej z Aleja Józefa Piłsudskiego. Kluczyk do bramki chłopiec otrzymał na tę oficjalną chwilę od prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego w czwartek tydzień temu, więc może nie wiedzieć, że od tamtej pory wzdłuż alei przybyło 8 wiązów. Sympatyczny 9-latek, podobnie jak prezydent i wiceprezydent ze szpadlami i radni, nie musi umieć prawidłowo posadzić drzew, dlatego poprawili po nich dzień później robotę pracownicy MPGKiM, m.in., prostując drzewka, palikując, udeptując ziemię i tworząc nieckę nawodnieniową wokół pnia.
Bardzo mało drzew przybywa...
Miłośnicy przyrody i zwolennicy zwiększania ilości zieleni w mieście mogą się cieszyć widokiem nowych drzew również w kilku innych okolicach. W pobliżu garaży przy alei Piłsudskiego od alei Legionów pracownicy ZDiZ posadzili 14 młodych drzewek: 6 dębów i 8 grabów. Na skwerze placu Niepodległości od strony KRUS - 2 klony; ulica Rybaki niedaleko Kapucyńskiej - 3 lipy, a wkrótce przy Kapucyńskiej 5 głogów; koło parkingu przy Nowogrodzkiej i Wiejskiej - 3 głogi. Dzisiaj mało kto pamięta, że w ubiegłym roku MPGKiM z własnej inicjatywy, nie odgórnej decyzji, posadziło aż 9 drzewek owocowych przy siłowni z ul. Zdrojowej. Być może, jesienią będą następne nasadzenia?
Mirosław R. Derewońko
e-mail: mrd@4lomza.pl
nr tel. red.: 696 145 146