Gowin partnerem strategicznym Kołakowskiego
- Bardzo szanuję i cenię Premiera Jarosława Gowina, współtwórcę sukcesu wyborczego z 2015 i 2019 roku. Jego zaangażowanie pozwoliło PiS rządzić krajem – powiedział poseł łomżyński Lech Kołakowski po konwencji Porozumienia Jarosława Gowina, na którą jako gość specjalny został zaproszony.
Tuż przed Konwencją media informowały o możliwym przystąpieniu łomżyńskiego posła do ugrupowania Gowina. Zapytaliśmy o to parlamentarzystę. Kołakowski stwierdził, że Porozumienie Jarosława Gowina jest sygnatariuszem Zjednoczonej Prawicy, a on wyszedł z tego klubu, dlatego nie będzie wracał do koalicjanta. Nie mniej jednak widzi z Gowinem strategiczne partnerstwo na przyszłą działalność w przestrzeni publicznej.
Lech Kołakowski został zaproszony na przeprowadzaną zdalnie Konwencję Porozumienia Jarosława Gowina. Poseł wystąpił w panelu poświęconemu Unii Europejskiej.
- Mówiąc o integracji europejskiej musimy mówić o szansach, jakie daje nam Unia Europejska, Komisja Europejska w wykorzystaniu należnych nam środków unijnych – mówił Kołakowski. - Dzisiaj w rozwoju najważniejszą rzeczą jest infrastruktura. Mieszkając w północno-wschodniej części Polski chcę zwrócić uwagę na budowę dróg i kolei.
Kołakowski zwracał uwagę na szanse jakie może dać Via Baltica dla regionu czy modernizacja całego systemu polskich kolei. Wspominał o szprychach promieniście rozchodzących się z centrum do wszystkich większych ośrodków.
- I dzieje się to dzięki dofinansowaniu ze środków unijnych. Cieszę się z tej możliwości korzystania z pieniędzy unijnych, bardzo dobrej dla Polaków, to ma być nasz sukces – podkreślał.
Jarosław Gowin, w swoim wystąpieniu próbował tchnąć ducha w ludzi Porozumienia i zaznaczyć swoją odrębność.
- W pewnym sensie Musimy wymyślić świat na nowo. Od nowa wymyślić Polskę. Od nowa wymyślić Polską centroprawicę. Jesteśmy konserwatystami – zaczął wystąpienie. - Wiemy, że dobrą przyszłość buduje się na fundamencie tradycji. Ta tradycja to ta wskazana przez Św, Jana Pawła II. Polski wielu narodów, wielu kultur i wielu religii. Dumnej, ale i otwartej i tolerancyjnej.
Chrześcijaństwo widzi jako fundament cywilizacji, ale mówi o „Przyjaznym rozdziale państwa od kościoła, bo kiedy my politycy mieszamy się w sprawy kościoła to traci na tym wspólnota chrześcijańska”.
W swym manifeście opowiadał o silnym, ale ograniczonym państwie, o postawie pro samorządowej, o wolnym rynku i nieskrępowanej konkurencji i ograniczonym do minimum działaniu państwa, o wzmocnieniu klasy średniej, o współczującym, zielonym i nowoczesnym konserwatyźmie. Deklaracja bardziej przypominała kogoś z opozycji niż rządzącego.
Marcin Sekściński, wicewojewoda podlaski i członek Porozumienia tłumaczy, że Partia zachowuje swoją podmiotowość, ale jako lojalny koalicjant.