Mamy prawdziwy asfalt ścieralny na Dwornej
Początek listopada i nie ma śladu po wykopach i błotach na ulicy Dworskiej w Łomży. Kilkunastu pracowników Przedsiębiorstwa Budownictwa Komunikacyjnego ułożyło równą jak czarny obrus na stole wstęgę asfaltu. Wcześniej przygotowali Dworną, układając betonowe krawężniki i chodniki z płyt, i dwie warstwy bitumiczne pod asfalt ścieralny od ul. gen. Władysława Sikorskiego (od strony mostu) do ul. Giełczyńskiej. Z zagadkowych powodów nie położyli asfaltu blisko rogu ze Szkolną...
Ulica Dworna po godzinie 13. przypominała częściowo scenerię z "Thrillera" Michaela Jacksona. Po każdym przejeździe walców unosiły się nad jezdnią obfite chmury jasnosiwej pary jak wyziewy z wnętrza globu, ciepło biło od nawierzchni jak latem, a w różnych kierunkach przemieszczali się robotnicy w pomarańczowo-czarnych strojach ze srebrnymi pasami odblaskowymi. Ziemia drżała od dziesiątków ton nacisku, światła migały ostrzegawczo, niepokoiły pomruki i sygnały z maszyn.
7 cm + 5 cm + 4 cm = ?
W połowie października pracownicy PBK ułożyli dwie niższe warstwy masy bitumicznej: pierwszą najniżej o grubości 7 cm z najgrubszym kruszywem i drugą 5-centymetrową w środku z kruszywem średniej wielkości. We wtorek, 3. listopada, położona została warstwa wierzchnia, 4-centymetrowa, tzw. ścieralna, chociaż chciałoby się, by jak najdłużej okazała się nieścieralną...
Koniec gruntownej przebudowy i remontu tego odcinka Dworskiej, zaczętego w 2. połowie czerwca 2020 r., planuje się na przełom października i listopada 2020 roku - informuje inspektor Łukasz Czech z magistratu. Koniec prac na całej Dwornej, także w kierunku alei Legionów, przewidziano na koniec listopada 2020 r. Jednak robót od Giełczyńskiej w dół termin prawdopodobnie będzie wydłużony, ponieważ jezdnia od Giełczyńskiej do Legionów, jak wcześniej, ma być z kostki brukowej kamiennej, której ułożenie jest o wiele bardziej pracochłonne. Wstęgę asfaltową na całej szerokości jezdni kładzie się z maszyny podobnej do kombajnu, z wysuniętą do przodu poziomą rynną rozściełacza. Do każdej kostki kamienia potrzeba rąk brukarza, pracującego w niewygodnej pozycji przy ziemi na kolanach. Inwestycja ma dofinansowanie Funduszu Dróg Samorządowych i kosztuje około 7 milionów zł. Z powodu dziesiątki lat oczekiwanego remontu wycięto 13 drzew. Do kwietnia mają "urosnąć" nowe.
Mirosław R. Derewońko