Łomżyńska Księga Pamięci... Żydów
Po 10 latach tłumaczenia i starań o jej wydanie ukazała się „Księga Pamięci Gminy Żydowskiej w Łomży”. To przekład hebrajskiego oryginału, upamiętniającego Żydów łomżyńskich , wydanego dzięki staraniom Jom-Tow Lewińskiego w 1952 roku. Księga przedstawia historię części społeczności miejskiej Łomży od końca XV aż do II wojny światowej, gdy społeczność żydowska została w ogromnej większości wymordowana przez Niemców. - Lekturę Księgi chce poprzedzić bardzo ważnym stwierdzeniem, że faktom w niej przedstawionym towarzyszą bardzo często silne emocje. (…) Z pewnością emocje zrodzą się i w trakcie lektury niniejszego wydania polskiego, co również trzeba a priori przyjąć za normalne. I to zarówno odczucia zrozumienia lub współczucia dla losów Żydów łomżyńskich, jak i sprzeciwu, protestu – napisał historyk profesor Adam Czesław Dobroński, który przewodził komitetowi redakcyjnemu. Podkreśla, że Księgi pamięci (pinkasy) powstawały z myślą o upamiętnieniu ofiar „nie zawsze natomiast dbano o staranność przy ukazywaniu tła, problemów dotyczących państwa wybranego na czas diaspory.”
Opublikowanie „Księgi Pamięci Gminy Żydowskiej w Łomży” kończy okres wytężonej pracy nad tłumaczeniem oraz redakcją tego wielkiego dzieła. Licząca ponad 500 stron Księga to rezultat pracy komitetu redakcyjnego w składzie: Adam Czesław Dobroński, Danuta Bzura, Wiesława Teresa Czartoryska, Małgorzata Krystyna Frąckiewicz, Adam Sokołowski, Ewa Wroczyńska i Sławomir Zgrzywa. Wydawnictwo zostało przygotowane i wydrukowane w łomżyńskiej Drukarni Libra-Print Daniela Puławskiego. Księga dużego formatu, niezwykle efektownie wydana, ale robiąca też wrażenie dzięki bogactwu i różnorodności zebranych w niej materiałów historycznych i wspomnieniowych. To historia blisko 450 lat funkcjonowania w Łomży w i jej najbliższych okolicach diaspory żydowskiej, od XIX stulecia coraz liczniejszej – przed wybuchem II wojny światowej było to blisko 40 % mieszkańców miasta.
– Od 2010 roku dążyliśmy do tego, aby przetłumaczyć „Księgę Pamięci...“, co sukcesywnie trwało pięć lat, po czym czyniliśmy starania o jej wydanie – opowiada Sławomir Zgrzywa. – W końcu udało się, ale jest to zasługa nie tylko obecnego komitetu redakcyjnego. Musimy tu też oddać honor Helenie Czernekowej, która miała tę książkę już krótko po wydaniu i korespondowała z Jom-Tow Lewińskim o konieczności przetłumaczenia jej na język polski. On uznał to za celowe, ale sam nie chciał się tego podjąć. W latach 80. Wiktor Grochowski zlecił tłumaczenie pierwszej partii tekstu Adamowi Bieleckiemu, ale później prace utknęły. Już w tym stuleciu Czesław Rybicki zdopingował nas do podjęcia tej pracy, bo potrzebował materiałów z „Księgi...“ do swoich prac dotyczących historii harcerstwa i sportu w Łomży. Kiedy się za to zabraliśmy ks. Witold Jemielity pisał opinie, Jacek Piorunek wspierał nas w Urzędzie Marszałkowskim, a Elżbieta Żegalska zdobywała środki na kolejne etapy tłumaczeń, którymi zajmowała się Ewa Wroczyńska.
– Tak wielkiej, różnorodnej i bogatej księgi jeszcze nie tłumaczyłam – mówi Ewa Wroczyńska, wieloletnia dyrektor synagogi-muzeum w Tykocinie dodając, że łomżyńska „Księga Pamięci...”, w porównaniu z tymi przygotowanymi w Ostrołęce, Bielsku Podlaskim czy w innych regionach kraju, jest przepięknie wydana i niezwykle cenna jako źródło historyczne. – Zaczęłam pracę w 2010 roku i trwała ona pięć lat. Przełożyłam 2/3 tekstu, a 100 stron to dzieło Adama Bieleckiego. Było to dla mnie wielkie wyzwanie, mimo tego, że wcześniej tłumaczyłam już księgę dotyczącą Żydów tykocińskich, bo na jednej stronie wykorzystywano czcionki różnej wielkości. Było tam też dużo specjalistycznych zwrotów i skrótów, dotyczących przede wszystkim kwestii religijnych czy różnic w pisowni i brzmieniu nazwisk. Efekt tego jest taki, że często z jednej strony oryginalnego tekstu wychodziło osiem stron tłumaczenia.
Od średniowiecza do Zagłady
– Jest to jedna z najważniejszych książek poświęconych Łomży od czasów monografii Donaty Godlewskiej „Dzieje Łomży od czasów najdawniejszych...” z lat 60. – podkreśla Kamil Leszczyński, dyrektor biura ŁTN im. Wagów. – „Księga...” zawiera w sobie kilkusetletnią historię społeczności żydowskiej w Łomży. Przedstawia funkcjonowanie miasta z jej perspektywy, jest więc bezcennym źródłem – mimo tego, że subiektywnym, ale było ono spisywane w bardzo trudnych, powojennych czasach. – Ta księga pokazuje świat, którego nie znaliśmy, bo to spojrzenie ze strony samych Żydów, pokazanie ich życia od środka – dodaje Ewa Wroczyńska. – Dlatego jest to tak bezcenne źródło historyczne, subiektywny obraz żydowskiej społeczności w Łomży na przestrzeni wieków.
Cofamy się więc aż do początków żydowskiego osadnictwa w Łomży pod koniec XV wieku, śledzimy kolejne dziejowe zwroty i przemiany, aż do przełomowych w XIX stuleciu i na początku następnego, kiedy zaczął prężnie rozwijać się handel i przemysł, nie tylko drobny. Czytamy o życiu religijnym, od pojawienia się pierwszego rabina reb Szlomo Zelmana, powstaniu Talmud-Tory, wielkiej jesziwy i szkoły Tora wa-Daat, domów modlitwy, stowarzyszeń i najrozmaitszych instytucji. Są też rozdziały o służbie zdrowia i jej pracownikach, straży pożarnej, klubach, drużynach i stowarzyszeniach sportowych, np. Makabi oraz partiach politycznych. Sporo miejsca poświęcono również osobom zasłużonym nie tylko dla społeczności żydowskiej, w tym rabinowi Hercogowi, którego wnuk Chaim Herzog, prezydent Izraela, odwiedził Łomżę, dr Szymonowi Goldlustowi, fabrykantowi Mendlowi Orłowskiemu, właścicielowi tartaku, społecznikowi i socjaldemokracie Motelowi Białemu czy braciom Warner, założycielom jednej z największych wytwórni filmowych na świecie – chociaż akurat oni najpewniej nie wywodzili się z Łomży.
No i ten etap historii najtragiczniejszy: Zagłada podczas II wojny światowej. Tu ogromne wrażenie robią relacje świadków, dotyczące nie tylko łomżyńskiego getta, ale też obozu w Zambrowie czy innych miejscowości regionu. Nieliczni ocaleni spisali swe wspomnienia, a pochodzący z Łomży Jom-Tow Lewiński zebrał je w całość i zredagował.
Polskie tłumaczenie ukazało się dzięki dofinansowaniu ministra nauki i szkolnictwa wyższego w ramach projektu „Dialog“ dzięki współpracy Polskiego Towarzystwa Historycznego Oddział w Łomży oraz Łomżyńskiego Towarzystwa Naukowego im. Wagów.
Książkę można kupić bezpośrednio w siedzibie ŁTN ul. Długa 13 oraz w sklepie internetowym http://ltn2.nazwa.pl/wp/produkt/ksiega-pamieci-gminy-zydowskiej-w-lomzy/
– To kopalnia wiedzy o historii miasta, z której przez wiele lat będziemy czerpać! – podsumowuje Sławomir Zgrzywa, dodając, że kolejne plany wydawnicze PTN i ŁTN to księgi pamięci dla Zambrowa, Stawisk i Ciechanowca.
Wojciech Chamryk