Pogromca
Ziarna patriotyzmu rozsiewał nieoceniony Adam Chętnik niestrudzenie. Mimo świadectwa miłości do rodzinnej ziemi Łomża nie potrafi odwdzięczyć się pomnikiem: do naśladowania, budzenia dumy. Pustkę wypełnia więc niechciana dominacja: obojętności wobec własnych choćby obyczajów, a większa ciekawość dla obcych, zwłaszcza napływowej popkultury lemingów. W tle niezabliźnione rany ostatniej wojny światowej i smutne braki serdecznego wykształcenia domowego. Dzieła Chętnika czekają na odkrycie, przypomnienie, wyniesienie na wyżyny. Np. w skansenie w Nowogrodzie trwa wzór - kopia pomnika Stacha Konwy, bo zdarzała się nieobecność oryginału w Lesie Jednaczewskim pod Łomżą. Jak pokazuje fotografia z 1987 roku postawiono pomnik od nowa w miejscu domniemanej śmierci bohatera - Kurpia. Skromna społeczność Łomży miała okazja do wzruszeń, dzięki harcerzom z pochodniami. A jak wyglądało odsłonięcie w czerwcu 1922 roku ? Inicjator, Adam Chętnik ocenił ilość przybyłych na 10 tysięcy, w tym Mazurów i Kurpiów zza kordonu pruskiego. W tym samym roku wydał w Nowogrodzie książkę „Stach Konwa, wielki patriota ziemi łomżyńskiej, pogromca Szwedów, Sasów i Moskali”. Przypominał o Konwie wcześniej, np. w artykule „Z puszczy kurpiowskiej” Zorza, 1911 r. a dwa lata później pisał wprost: - ”Być może, z czasem, kiedy lud puszczański dojrzeje /../ nie zapomni i o Konwie. Może postawi mu w lesie pomnik, może zbuduje kopiec, któryby wskazywał, że lud puszczański kocha swój kraj i czci pamięć zmarłych bohaterów”. Łomża nie pozostała obojętna i już w 1920 roku miasto zmieniło nazwę ulicy Wasilewskiej na Stacha Konwy. Chętnik otrzymywał wsparcie: np. w kwietniu 1922 „Gazeta Łomżyńska” donosiła o wpłatach na rzecz mogiły. Wiadomo też o wydawanym przez Chętnika czasopiśmie „Gość Puszczański”, który rok wcześniej apelował o nadsyłanie pieniędzy na planowany pomnik pamięci „Rycerza w sukmanie”. Czas zweryfikował obietnice podjęte w natchnieniu, o czym pisała Gazeta Łomżyńska” w artykule „Poświęcenie pomnika Stacha Konwy” 1922: - „Postanowiono w obliczu Stacha Konwy, że co rok w pierwszą niedzielę po św. Janie lud Puszczy zbierać się będzie w lesie Jednaczewskim, przy pomniku na swoje święto, święto prastarej Puszczy.”