Brakuje ponad tysiąc osób
Około 150 osób potrzeba jeszcze do pracy w obwodowych komisach wyborczych w Łomży podczas majowych wyborów prezydenckich. Komisarz Wyborczy w Łomży sędzia Jan Leszczewski poinformował właśnie, że pełnomocnicy wyborczy komitetów wyborczych mogą dokonać dodatkowych zgłoszeń swoich kandydatów do komisji we wszystkich wyznaczonych w mieście 32 obwodach do głosowania. W każdej z komisji brakuje od 2 do nawet 8 osób. W całym regionie łomżyńskim do prac w komisjach wyborczych brakuje niemal 1250 osób, czyli więcej niż połowę składów komisji.
Wybory Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej są zarządzone na 10 maja 2020 r. Z powodu pandemii koronawirusa partie opozycyjne wnosiły o przesunięcie wyborów, ale póki co to nie nastąpiło. Posłowie rządzącej w kraju partii Prawo i Sprawiedliwość przegłosowali w Sejmie ustawę, wprowadzająca wybory korespondencyjne, ale póki co to nie jest prawnie obowiązująca ustawa i wybory muszą być przygotowywane ze „zwykłym” głosowaniem w lokalach wyborczych. Tylko w Łomży wyznaczono ich 32. W całym regionie łomżyńskim, obsługiwanym przez Komisarza Wyborczego w Łomży i Delegaturę Krajowego Biura Wyborczego w Łomży takich obwodów wyznaczono 274. W każdym z nich w niedzielę 10 maja powinno pracować obwodowa komisja wyborcza licząca od 7 do 11 osób. To oznacza potrzeba 2224 osób. Czas na zgłaszania chętnych do pracy w tych komisjach był do 10 kwietnia, czyli do piątku. Jak informuje Jan Leszczewski, Komisarz Wyborczy w Łomży w tym terminie pełnomocnicy komitetów wyborczych zgłosili tylko 990 kandydatów. To oznacza, że brakuje jeszcze 1234 osób.
Komisarz Leszczewski poinformował właśnie, że pełnomocnicy wyborczy komitetów wyborczych mogą dokonać dodatkowych zgłoszeń swoich kandydatów do komisji we wszystkich gminach. Tylko w mieście Łomża do pracy w 32 obwodowych komisjach wyborczych brakuje około 150 osób.
Termin na dodatkowe zgłoszenia członków komisji przez pełnomocników wyborczych mija w czwartek 16 kwietnia. Zgodnie z kalendarzem wyborczych obwodowe komisje wyborcze do zarządzonych na 10 maja 2020 r. wyborów Prezydenta Polski muszą być powołane najpóźniej w najbliższy poniedziałek 20 kwietnia. Jeśli wówczas będzie brakowało kandydatów na członków komisji ze zgłoszeń pełnomocników wyborczych, komisarz wyborczy będzie mógł wówczas „sięgnąć” po ochotników spośród wyborców. Ci sami mogą się zgłaszać - wniosek samodzielnego zgłoszenia wyborcy do obwodowej komisji wyborczej jeszcze w marcu został opublikowany na stronie internetowej Delegatury. Okazuje się, że takich zgłoszeń także jest niewiele. Dotychczas wpłynęło ich zaledwie 49.
Za udział w pracach i szkoleniach obwodowych komisji wyborczych przysługuje dieta. Przewodniczący komisji otrzymają po 500, zastępcy przewodniczącego – po 400, a członkowie komisji – po 350 złotych. Jeśli dojdzie do drugiej tury wyborów członkowie obwodowych komisji otrzymają jeszcze po jednej diecie, ale już o połowę niższą.
Kandydatem do składu okręgowej komisji może być osoba posiadająca prawo wybierania, tj. osoba, która jest obywatelem polskim, najpóźniej w dniu zgłoszenia kończy 18 lat, nie jest pozbawiona praw publicznych prawomocnym orzeczeniem sądu, nie jest pozbawiona praw wyborczych prawomocnym orzeczeniem Trybunału Stanu, nie jest ubezwłasnowolniona prawomocnym orzeczeniem sądu.
Póki co nie wiadomo czy Komisarzowi Wyborczemu w Łomży uda się powołać obwodowe komisje wyborcze na majowe wybory prezydenckie.