Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Duży dąb wycięty w Lesie Jednaczewskim

Czytelnik 4lomza.pl przywiózł straszną nowinę i zdjęcia na dowód, że w Lesie Jednaczewskim leży wycięty dąb – duży, masywny, o obwodzie pnia w podstawie 470 centymetrów. Bulwersuje, że w sąsiadującym przez Groblę Jednaczewską z Łomżą lesie wycinają drzewa, zamiast je chronić. - To prawda, wycięliśmy około 100-letni dąb, ponieważ stanowił bardzo duże zagrożenie dla ludzi – potwierdza nadleśniczy Dariusz Godlewski z Nadleśnictwa Łomża. - Był w środku wypróchniały, a pień mogła przełamać i wywrócić większa wichura. Ponadto porywy wiatru powodowały, że z dębu spadały połamane konary i gałęzie. W okolicy pomnika Stacha Konwy często znajdują się ludzie...

Nadleśniczy Godlewski wyjaśnia też, że „to drzewo było bardzo osłabione. Znajduje się w miejscu, którędy często przechodzą ludzie, poruszają się spacerowicze z dziećmi i biegacze,  przejeżdżają w pobliżu rowerzyści i samochody. Dąb był majestatyczny, lecz uschły, słaby, nazbyt niebezpieczny”.

Wzdłuż drogi asfaltowej, biegnącej przez środek Lasu Jednaczewskiego od mostku nad Łomżyczką w kierunku wsi Jednaczewo, leży dużo drzew powalonych, przynajmniej kilkanaście. - Ścięliśmy je dlatego, że były słabe, zbyt kruche i pochylone w bezpośrednim pobliżu jezdni – tłumaczy powody decyzji o wycince drzew na terenie chronionym nadleśniczy Godlewski. - Gdyby ktoś wcześniej nie zareagował z Nadleśnictwa, a doszłoby tam do wypadku, konsekwencje mogłyby być dramatyczne.
Drzewa powalone mają tam leżeć do naturalnego rozpadu i rozkładu materii organicznej. Dzieje się tak dlatego, że po obu stronach asfaltówki od mostku na rzeczce do najbliższej drogi żwirowej w lewo i prawo znajduje się Rycerski Kierz. - W rezerwacie nie robimy nic – zapewnia nadleśniczy.
Drzewa i konary tam upadłe będą naturalnie się rozkładać na materię organiczną, podobnie jak dąb kilkadziesiąt metrów od pomnika Konwy, zostawiony jako relikt, siedlisko i pożywka dla owadów.
- Zmiany klimatyczne, zauważalne i zachodzące w coraz szybszym tempie, spowodowały, że ludzie patrzą bystrzejszym okiem na stan przyrody w najbliższym otoczeniu – komentuje nadleśniczy fakt, że Czytelnik nie przeszedł obojętnie koło dębu, a zastanowił się nad losem ok. 100-letniego drzewa. Szef Nadleśnictwa Łomża, gospodarującego na prawie 22 tysiącach hektarów lasów, informuje, że co roku sadzi się ok. miliona drzewek na ok. 100 hektarach gruntów leśnych. W mającym ponad 40 hektarów rezerwacie Rycerski Kierz nie sadzi się drzew, natomiast w Lesie Jednaczewskim - tak. W 2019 r. wycięto drzewa, głównie sosny, z terenu 4, 43 ha, zaś posadzono na 6, 85 ha, głównie dęby.

Mirosław R. Derewońko

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę