Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 06 listopada 2024 napisz DONOS@

Miejsce Króla Biebrzy

Główne zdjęcie
Krzysztof Kawenczyński, Król Biebrzy

Przez wiele lat mieszkał i pracował w Warszawie, gdzie prowadził antykwariat specjalizujący się w starodrukach. Ciągnęło go jednak nad Biebrzę, której uroki poznał jeszcze w latach 70. W końcu rzucił wszystko i zamieszkał w środku biebrzańskiego lasu, w opuszczonej wiosce, której jest jedynym mieszkańcem, nie licząc koni, psów i innych zwierząt. Żyje zgodnie z porami roku, cieszy się urokami przyrody i prowadzi jedyne w swoim rodzaju muzeum etnograficzno-historyczne z bardzo bogatymi zbiorami. – Znalazłem tu swoje miejsce na ziemi – mówi Krzysztof Kawenczyński, powszechnie znany jako Król Biebrzy.

Do Suchej Barci, jedynej zamieszkanej posesji w Budach nieopodal Osowca, trudno dojechać, ale kiedy dokona się tego wyczynu, trafia się do innego świata. Tu czas zatrzymał się wiele lat temu. Życie płynie niespiesznie, a przejawem cywilizacji jest jedynie prąd elektryczny. Nie ma  telewizora czy innych tego typu urządzeń, ale jest regionalne muzeum-skansen, urządzone w dwóch starych chałupach. To setki, jak nie tysiące eksponatów.
– Mam dużo eksponatów dotyczących tych terenów, w tym związanych ze sztuką ludową, prac naszych artystów rzeźbiarzy – mówi Krzysztof Kawenczyński. – Wiele z nich kupiłem, część dostałem. Są tu takie perełki jak dzieła Dionizego Purty, Kazimierza Rafałko, Ryszarda Myśliwca, Krzysztofa Grodzickiego czy obrazy malarza Piotra Orzechowskiego.
Wrażenie robią też zbiory przedmiotów codziennego użytku, narzędzi rolniczych, tkaniny dwuosnowowej oraz pamiątek po okresie carskiego panowania, w tym związanych z pobliską Twierdzą Osowiec. Król Biebrzy ma też w zbiorach wiele innych ciekawostek i cymeliów, zwykle związanych z regionem, jak na przykład ząb mamuta, bogaty księgozbiór, sporą kolekcję szelakowych płyt i dawnych gramofonów, a do tego związane z tym wszystkim ogromne marzenie. 
– To powinno być muzeum z prawdziwego zdarzenia, bo teraz trudno się już w tym wszystkim poruszać – nie kryje Krzysztof Kawenczyński. – Założenie jest takie, żeby przy Biebrzańskim Parku Narodowym stworzyć małe muzeum etnograficzno-historyczne, fajnie to wszystko wyeksponować, chociaż jakoś nikt się do tego nie garnie, nie ma tym tematem zainteresowania...

Historia i sztuka nie są jedynymi pasjami samotnika znad Biebrzy. Krzysztofowi Kawenczyńskiemu od początku towarzyszą w Suchej Barci zwierzęta. Teraz ma kilka koników polskich i ponad 20 psów. – Część mam od szczeniaka, część jest podrzucona, trzy są z lasu. Jeden jest ze schroniska, bo jak u nowych właścicieli zagryzł kurę, to trafił do mnie – to była taka nieprzemyślana adopcja. U mnie one wszystkie mają dożywocie – opowiada Król Biebrzy.
Posiadanie jednak takiego stada psów wiąże się z określonymi kłopotami, związanymi przede wszystkim z ich wyżywieniem, bo miejsca na podwórku czy w obszernych, ogrodzonych boksach mają pod dostatkiem. 
– Na jedno karmienie idzie tego 40 kilogramów – mówi Krzysztof Kawenczyński. – Najbardziej jest więc potrzebna karma dla psów, najlepiej ta mokra, w postaci kiełbas, bo tę najbardziej lubią, chociaż na przykład ten, który przybłąkał się ostatni, je tylko tę suchą. Ja nie biorę pieniędzy za zwiedzanie i oprowadzanie, karma jest najlepsza!
Przydałaby się też inna pomoc. Gospodarz dostał niedawno nowe budy dla psów, ale są duże i ciężkie, sam nie da rady ich przewieźć i ustawić. 
– Wydatnie wspomaga mnie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Grajewie, zapewniając szczepienia, odrobaczenie czy adopcję szczeniaków. Ale karmy zawsze brakuje, więc jeśli ktoś wybiera się do mnie w odwiedziny to już wie, jaki prezent ucieszy nas tu najbardziej -  podsumowuje Krzysztof Kawenczyński!

Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka – Chamryk

Foto: Krzysztof Kawenczyński, Król Biebrzy
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę