Pszczoły w niebezpieczeństwie
We wsi Wojdy koło Rajgrodu wykryto ognisko zgnilca amerykańskiego pszczół. Choroba nie zagraża ludziom bezpośrednio, ale jest bardzo groźna dla pszczół i jest zwalczana z urzędu przez służby weterynaryjne. Pasiekę w której ją wykryto trzeba spalić, a wokół wyznacza się obszar zapowietrzony.
We wtorek taki obszar zapowietrzony w związku ze zwalczaniem zgnilca amerykańskiego pszczół wojewoda podlaski wyznaczył w pasie 6 km od wsi Wojdy. W gminie Rajgród obejmuje on miejscowości: Wojdy, Rybczyzna, Skrodzkie, Czarna Wieś, Tama, Rajgród, Kosiły, Woźnawieś, Karczewo, Orzechówek, Stoczek, oraz wsie Rumiejki, Źrobki, Tobyłka, Solistówka, Barszcze, Dreństwo, Bułkowizna w gminie Bargłów Kościelny na terenie powiatu augustowskiego.
Na tym obszarze zakazane jest organizowania targów i wystaw z udziałem pszczół, ale także - – bez zgody Powiatowego Lekarza Weterynarii - przemieszczanie rodzin pszczelich, pni pszczelich, produktów pszczelich oraz sprzętu i narzędzi używanych do pracy w pszczelarstwie.
Burmistrz Rajgrodu i Wójt Gminy Bargłów Kościelny zostali zobowiązani do oznaczenia wyznaczonego przez wojewodę obszaru zapowietrzonego specjalnymi tablicami ostrzegawczymi przed zgnilcem amerykańskim pszczół, natomiast posiadacze pszczół mają natychmiast zgłosić Powiatowemu Lekarzowi Weterynarii miejsca, w których przebywają pszczoły.
Zgnilec amerykański pszczół to bakteryjna choroba, która pojawia się w pasiekach na terenie całego kraju. Atakuje wyłącznie larwy, które zamierają w zasklepionej komórce i gniją, przybierając kolor brunatnożółtawy, brunatny a w końcu czarny. Robotnice usuwają martwy czerw z ula, przenosząc bakterie na odnóżach i narządach gębowych do pokarmu, którym karmią zdrowe larwy. W ten sposób choroba rozprzestrzenia się w całym ulu. Bakterie umiejscawiają się na wszystkich częściach ula, na plastrach, w miodzie, w pyłku i w wosku. Osłabiona pszczela rodzina jest podatna na ataki silniejszych rodzin, które z kolei przenoszą zarazę do zdrowych uli.
- Dlatego najlepszym sposobem na zwalczenie tej choroby jest natychmiastowe spalenie całego ula wraz z pszczołami – mówi Wiesław Grzymała prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy w Łomży. Dodaje on, że pszczelarz, w którego pasiecie wykryto chorobę może liczyć na odszkodowanie. Straty także finansowe mogą mieć za to pszczelarze, których pasieki znajdują się w obszarze zapowietrzonym, z którego nie można sprzedawać produktów.