Juwenalia z Zenkiem i nie tylko
Plenerowy koncert zakończył Tydzień Kultury Studenckiej Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. Na muszli przy ulicy Zjazd przez blisko osiem godzin rozbrzmiewała najróżniejsza muzyka, a kilka tysięcy słuchaczy najcieplej przyjęło wykonawców hip-hopowych i disco polo, ze słynnym Akcentem na czele. – Lubię wracać do Łomży – mówi Zenon Martyniuk. – Zawsze świetnie nam się tu gra w tym bardzo fajnym miejscu, a nasza radość jest tym większa jak się widzi, że gdzie okiem nie sięgnąć jest tyle ludzi i wszyscy tak dobrze bawią się przy naszych piosenkach!
Łomżyńskie juwenalia miały w tym roku nieco odmienny charakter, ponieważ studenci aktywnie włączyli się w działania na rzecz mieszkańców miasta. Stąd Dzień Dziecka na Starym Rynku, wielopokoleniowe Nestoralia, impreza na kampusie uczelni czy dzień sportowy, a wszystko podsumował piątkowy koncert. Miał on również wymiar charytatywny, ponieważ w jego trakcie zbierano pieniądze na operację serca półtorarocznego Wiktora, będąc też familijną imprezą dla młodszych i starszych. Na otwierającym imprezę koncercie DJ Bellwether: accordion live act, czyli występie wyśmienitego akordeonisty Piotra Komorowskiego, absolwenta łomżyńskiej PSM oraz Akademii Muzycznej w Gdańsku, nie było jeszcze zbyt wielu słuchaczy. Jednak tym, którzy nie bali się słońca muzyk-wirtuoz zaprezentował znane przeboje i mniej popularne utwory w aranżacji na elektroniczny akordeon i podkłady, a na finał zagrał siarczystą wersję „Thunderstruck” AC/DC.
– Lubię eksperymentować i szukać cały czas nowych rozwiązań użycia akordeonu – mówi Piotr Komorowski. – Mam uraz do starych akordeonów i fatalnego brzmienia starych instrumentów, stąd potrzeba szukania lepszych, elektronicznych, bo najczyściej brzmiących. Dzięki temu instrumentowi mogę pokazać ludziom, że na akordeonie można zagrać praktycznie wszystko, że pasuje tak naprawdę do każdego rodzaju muzyki.
Dwoma kolejnymi lokalnymi akcentami były energetyczny koncert łomżyńsko-ostrołęckiego zespołu MadBee, jedynego w tegorocznej obsadzie imprezy wykonawcy grającego czystego rocka oraz popisy utytułowanych wychowanków Marka Kisiela, młodych tancerzy z BK Step, mistrzów Polski, Europy i świata. Sympatycznym akcentem było też pojawienie się na scenie zawodniczek AZS PWSIP „Metal-Technik” Łomża, które w czasie trwania juwenaliów wywalczyły ponowny awans do ekstraklasy tenisa stołowego kobiet.
Wieczorną część imprezy rozpoczął Akcent, owacyjnie przyjęty przez tłumy roztańczonej i rozśpiewanej publiczności. Nie było jej tak dużo jak dwa lata wcześniej podczas Dni Łomży, ale i tak frekwencja podczas występu króla disco polo była największa. Nie obyło się bez technicznej wpadki w trakcie najnowszej piosenki „Ja gnam przed siebie”, ale już w dziewięciu pozostałych nic nie szwankowało, zaś szlagier „Przez twe oczy zielone” śpiewało kilka tysięcy ludzi.
– Po raz pierwszy na juwenaliach zagraliśmy w latach dwutysięcznych, kiedy na zaproszenie Pawła Konjo Konnaka wystąpiliśmy w Gdańsku – mówi Zenon Martyniuk. – Studenci polubili naszą muzykę, zresztą chętnie zapraszają popularne zespoły, królujące na listach przebojów. W tym roku graliśmy już na juwenaliach w Warszawie i w Lublinie, a dziś przyjechaliśmy do Łomży. Jest nam bardzo miło, że nasza muzyka się podoba i możemy też gościć i na takich imprezach.
Dobrą zabawę zapewnił też publiczności pop-rockowy zespół Video, grający między innymi swoje największe przeboje „Belle” i „Środa czwartek”, zaś gwiazdami wieczoru byli raperzy PlanBe i Małpa oraz discopolowy Miły Pan.
– To jest tak naprawdę zasługa naszych studentów, samorządu studenckiego, który wyszedł z takimi inicjatywami – podkreśla rektor PWSIiP Dariusz Surowik. – Dlatego studenci współorganizowali dzień Dziecka i Nestoralia, odbywały się imprezy sportowe i rekreacyjne, była też akcja charytatywna. Od lat staraliśmy się, żeby to nie był tylko jeden koncert, a cały Tydzień Kultury Studenckiej – chcieliśmy zaproponować coś ciekawego wszystkim mieszkańcom Łomży, a dzisiaj jest finał tego tygodnia, który wpisuje się też w obchody 15-lecia uczelni.
Wojciech Chamryk