Ziemskie interesy (władz) Łomży
Osiem lat temu władze miasta za ok. 1,75 mln zł kupiły 1,9 ha gołej ziemi w rejonie ciepłowni miejskiej i ul. Meblowej, tuż przy zabytkowym Forcie ziemnych z czasów carskich. Zakupiono ją „na cele inwestycyjne Miasta Łomża”, choć blisko 1/3 działki znajdowała się w strefie z zakazem zabudowy. Restrykcyjne ograniczenie w planie zagospodarowania przestrzennego zmieniono dopiero w ubiegłym roku, a pięć lat temu cały teren kompletnie uzbrojono wydając kilkadziesiąt milionów złotych m.in. na budowę dwujezdniowej ulicy Meblowej na jednym końcu działki, a jednojezdniową Narodowych Sił Zbrojnych na drugim. Teraz miasto chce sprzedać tę ziemię. Cena wywoławcza to 1,78 mln zł za 1,8 ha ziemi.
Gdy miasto kupowało latem 2011 roku ziemię nie było tu właściwie niczego. Dopiero kilka miesięcy później, na terenach po drugiej stronie ciepłowni, gdzie kiedyś stały hale Bawełny, zaczęto wylewać straszące do dziś żelbetowe słupy Galerii Narew. Ulica Meblowa była jeszcze wtedy wąską i ślepą uliczką prowadzącą w pola... Budowę dwujezdniowej arterii rozpoczęto w 2013 roku w ramach dofinansowywanego środkami unijnymi projektu „przygotowanie i uzbrojenie terenów inwestycyjnych w Łomży – II etap”. Wartość tego projektu, który dotyczył obszaru z kupionymi przez władze miasta dwa lata wcześniej działkami, przekraczała 23,5 mln zł. Twierdzo, że to „z myślą o potrzebach inwestycyjnych” i tworzenia w Łomży podstrefy Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Ostatecznie kupnie w 2011 roku działki do niej nigdy nie zostały dołączone. Być może dlatego, że do ubiegłego roku obowiązywał plan zagospodarowania przestrzennego, który wokół zabytkowego Fortu wyznaczał 50-metrową strefę z całkowitym zakazem zabudowy. Z tej przyczyny tuż przed decyzją rządu o utworzeniu Łomżyńskiej Podstrefy SSSE z projektu rozporządzenia trzeba było usunąć kilka innych miejskich działek dotykających Fortu. Ten zły plan zagospodarowania zmieniono dopiero wiosną ubiegłego roku. Ograniczono zakaz lokalizacji budynków jedynie do pasa o szerokości 17 m wokół fortu, przy czym dopuszczono na tej zmieli budowę parkingów, dojazdów oraz elementów infrastruktury technicznej. Zmieniając plan, władze miasta ustaliły, że jeśli nowe zapisy wpłyną na zwiększenie wartości prywatnych nieruchomości w regionie, ich właściciele sprzedając je będą musieli ponieść opłatę adiacencką w wysokości 30%.
Teraz w miejskim BIP ukazało się zarządzenie prezydenta w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż w przetargu miejskiej działki przy ul. Meblowej. To kompleks trzech sąsiednich działek, przy czym zdecydowaną większość stanowi ziemia, którą miasto kupiło w 2011 roku. Wówczas płaciło po 90 zł za metr kwadratowy. Teraz po – ośmiu latach, kompleksowym ich uzbrojeniu wraz zapewnieniem dostępu do asfaltowych ulic z obu końców oraz opracowanym i uchwalonym „przyjaznym” przedsiębiorcom planem zagospodarowania, określona przez prezydenta Łomży cena wywoławcza wynosi 100 zł za metr kwadratowy.
Warto dodać, że w tym roku władze miasta planują sprzedać dużo więcej miejskiej ziemi. W budżecie na 2019 zapisano dochody z tego tytułu w wysokości niemal 9 milionów 300 tysięcy złotych. Wyprzedaż miejskiego majątku to już konieczność, aby jakoś „spinać” finanse Łomży – miasta zadłużonego już na ok. 150 milionów złotych.
