Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 26 kwietnia 2024 napisz DONOS@

„Z kurzem krwi bratniej – powstanie styczniowe w Łomży, regionie i Królestwie Polskim”

Zbliża się 156. rocznica wybuchu powstania styczniowego. Nocą z 22 na 23 stycznia 1863 roku 5-7 tysięcy słabo uzbrojonych powstańców zaatakowało liczące 100 tysięcy ludzi wojska rosyjskie, chcąc przeciwstawić się brance. Walki trwały aż do jesieni następnego roku, również w najbliższych okolicach Łomży, a wśród powstańców było wielu jej mieszkańców. Działalność Ludwika Mierosławskiego, Rafała Krajewskiego, Józefa Toczyskiego, Konstantego Ramotowskiego, Antoniego Wolskiego i wielu innych bohaterów przybliżał historyk Adam Sokołowski z Muzeum Północno-Mazowieckiego podczas prelekcji „Z kurzem krwi bratniej – powstanie styczniowe w Łomży, regionie i Królestwie Polskim” w bibliotecznej Filii nr 2.

Po stłumieniu powstania listopadowego oraz niespełnieniu się marzeń Polaków o odzyskaniu niepodległości podczas Wiosny Ludów dążenia wolnościowe na terenie trzech zaborów nie ustały. 
W podległym carskiej Rosji Królestwie Polskim były one szczególnie silne, co dostrzegali zaborcy.
Dlatego na styczeń 1863 roku zaplanowali brankę – przymusowy pobór do wojska. Taka służba w armii carskiej trwała wówczas aż 25 lat, mało kto wracał z niej żywy, a na imienne listy trafili głównie młodzi ludzie zaangażowani w działalność niepodległościowo-patriotyczną.
– W Łomży wytypowano Józefa i Tytusa, synów ówczesnego prezydenta miasta Ignacego Jedlińskiego, Władysława, syna nauczyciela Jakuba Wagi czy Henryka, syna aptekarza Ludwika Tocka – mówi Adam Sokołowski. – Generalnie chciano pozbyć się młodzieży nastawionej patriotycznie, aby ją wyeliminować – margrabia Wielopolski mówił o „przecięciu wrzodu”. 
Zamiar ten nie powiódł się, bowiem branka nie zakończyła się zakładanym sukcesem. Wielu młodych ludzi ukryło się w lasach, a po wybuchu powstania przystąpiło do walki. 
– Była ona właściwie z góry skazana na niepowodzenie – podaje Adam Sokołowski, podkreślając, że bez pieniędzy, broni, wodzów, sojuszników i w końcu w najgorszej do walki porze roku powstańcy porwali się na coś beznadziejnego, idąc w bój bez broni przeciwko przeważającemu, regularnemu wojsku. W najlepszym razie powstańcze partie liczyły jednorazowo 20-30 tysięcy ludzi, uzbrojonych w broń myśliwską, kosy i drągi. Rosjanie w roku 1864 dysponowali już 400 tysiącami żołnierzy. Mimo tego przez kilkanaście miesięcy powstańcy stoczyli z Rosjanami około 1200 bitew i potyczek, niejednokrotnie wychodząc z nich zwycięsko – choćby 14. kwietnia 1864 roku pod Gontarzami, za co dowodzący w niej Antoni Wolski został po schwytaniu rozstrzelany.
Równie okrutnie Rosjanie potraktowali około 50 młodych ludzi udających się do powstania, głównie gimnazjalistów w lipcu 1863 roku pod Wygodą, mordując ich po uprzednich torturach.
Nie zmniejszało to zapału do walki. I chociaż w samej Łomży wystąpień zbrojnych nie było – w miastach stacjonowały zwykle carskie garnizony – to w okolicach miasta działały partie choćby Józefa  Konstantego Ramotowskiego (200 ochotników) czy znacznie liczniejsza Władysława Cichorskiego, a mieszkańcy miasta wspomagali powstańców, za co dotykały ich aresztowania, terror, konfiskaty majątków i egzekucje. 
– Aresztowano około 1000 osób, na Sybir zesłano 119, pięć trafiło do X pawilonu warszawskiej Cytadeli, a nad 114 zastosowano dozór policyjny – wylicza Adam Sokołowski. – Przy Szosie Zambrowskiej, w miejscu egzekucji, znajduje się pomnik upamiętniający ofiary tych represji.
Region łomżyński był, wbrew pozorom, istotny dla powstania z kilku względów. Ludność tutejsza była nastawiona patriotycznie, istniała możliwość sprowadzania broni z pobliskich Prus oraz organizacji działań niepodległościowych na Litwie, a do tego przez te tereny przebiegała strategiczna linia kolejowa Warszawa-Petersburg, co dawało możliwość działań dywersyjnych.
Z Łomżą byli też w przeszłości związani generał Ludwik Mierosławski, uczestnik powstańczych zrywów 1830 i 1863 roku, Rafał Krajewski i Józef Toczyski, najbliżsi współpracownicy ostatniego przywódcy powstania Romualda Traugutta, straceni wraz z nim na Cytadeli.
– To byli uczniowie łomżyńskich szkół – mówi Adam Sokołowski. – Toczyski był szefem finansów Rządu Narodowego, Krajewski ministrem spraw wewnętrznych, ale Traugutt podejmował wszystkie decyzje pojedynczo. Rosjanie jednak nie chcieli się kompromitować tym, że tak długo i skutecznie powstaniem kierował jeden człowiek, dlatego „dobrali” kilku innych ludzi do wyroku.
Powstanie nie zakończyło się sukcesem, ale dało podstawy do dalszej walki, w tym z rusyfikacją. Osiągnięciem było też uwłaszczenie chłopów w Królestwie Polskim – dokonane co prawda przez władze carskie, ale pod naciskiem powstańczych postulatów. Dzięki temu już w roku 1920 podczas wojny polsko-bolszewickiej do obrony granic odroczonego kraju stanęła blisko milionowa armia.
– Dla mnie powstanie styczniowe jest najważniejszym spośród polskich powstań – ocenia Adam Sokołowski. – Powstańcy walczyli jeszcze o Polskę przedrozbiorową, ale była to również zapowiedź kolejnych zrywów, skutkująca na następne pokolenia, dzięki czemu w roku 1918 doczekaliśmy się wolnej ojczyzny. 

Wojciech Chamryk


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę