Mniej znaczy więcej
Lepiej późno, niż wcale - czy także nad Narwią? Łomża mogła stać się liderem już wiele lat wcześniej i pokazać jak reagować - zwłaszcza na apele miłośników zwierząt. Narastająca co roku ilość kanonady podczas „zabawy z fajerwerkami” jest oczywistą torturą dla naszych czworonożnych przyjaciół, a taki stosunek do zwierząt miarą naszego człowieczeństwa. Dopiero problem smogu obudził czujność urzędników? Wiele miast w Polsce AD 2018 ogłosiło rezygnację z pokazów sztucznych ogni sylwestrowych, którym towarzyszy coraz bardziej widoczne zatruwanie powietrza- zwiększanie problemu - a z tym podobno „walczymy”. Jak pokazują fotografie, sylwestrowe zadymienie przypomina „wojenny obraz płonącego miasta”- niczym rekonstrukcję niemieckich nalotów w 1939 roku. Źle się bawią duże dzieci, kosztem spokojnej części społeczeństwa przekroczono umowną granicę i ta „zabawa” trwa, zanim mniejsze machiny urzędnicze ruszą śladem większych miast. Jak z bonifikatami przy prawie własności? Po fakcie najłatwiej zareagować obietnicą „darmowych maseczek antysmogowych” a obietnicę „darmowych autobusów”, wożących po kilka osób - przebić obietnicą elektrycznych minibusów, które zmniejszą widoczne marnotrawstwo? Mimo wszystko: wiara czyni cuda. Największy cud przed nami: moc truchleje! Nie ilość, a jakość - czas lepszych rozwiązań. Wesołych Świąt i więcej szczęścia w Nowym Roku!