Chrzanowski: „Ja również nie chcę, aby młode pokolenia spłacały weksle”
Kilkadziesiąt minut później niż planowano, nowi radni Łomży i wybrany po raz kolejny na urząd prezydenta Mariusz Chrzanowski złożyli ślubowanie i formalnie przejęli władzę w mieście na najbliższe pięć lat. W krótkim przemówieniu prezydent Chrzanowski mówił, że „kampania wyborcza się skończyła” i apelował o współpracę. - Nie dzielmy społeczeństwa, nie dzielmy ludzi, nie dzielmy Łomży (…) Ja również nie chcę, aby młode pokolenia spłacały weksle i po to tutaj wszyscy jesteśmy, aby wspólnie pracować” - mówił.
Pierwsza sesja nowej Rady Miejskiej rozpoczęła się z około 40-minutowym opóźnieniem, ze względu na problemy techniczne. Po poradzeniu sobie z nimi sesja rozpoczęła się od hejnału miasta. Jeszcze przed sesją zwolniony fotel radnego przez prezydenta Mariusza Chrzanowskiego, zgodnie z wcześniejszym postanowieniem Komisarza Wyborczego w Łomży, objął Witold Chludziński, tak więc ślubowanie mogło składać 23 radnych. Treść przysięgi odczytała radna Hanka Gałązka, która jako najstarszy wiekiem radny przewodniczyła obradom do czasu wybory właściwego przewodniczącego.
- Życzę (radnym – dop. red.) działań ponad podziałami, które będą służyły dobru naszego miasta – mówiła Hanka Gałązka, po tym, gdy każdy z radnych powiedział „ślubuję, tak mi dopomóż Bóg”.
Po ślubowaniu radnych ślubowanie składał prezydent Mariusz Chrzanowski.
- Życzę trafnych decyzji, dużo wytrwałości i pracy ponad podziałami, żebyśmy z radością mogli przyjąć wszystkie decyzje, które Pan podejmuje, ale które mają służyć dobru naszego miasta, dobru wyborców, dobru naszych mieszkańców, żebyśmy mogli cieszyć się sukcesami tego miasta – mówiła radna Gałązka, która włożył prezydentowi na szyję oficjalny łańcuch prezydencki.
Prezydent przyjął także gratulacje od wiceprezydenta Andrzeja Garlickiego, który składał je także imieniu pracowników ratusza, od Marka Olbrysia w imieniu jednostek miejskich i od szefowej biura poseł Bernadety Krynickiej, która w liście gratulowała mu wyboru, wyrażała wdzięczność za pracę w poprzedniej kadencji i nadzieję na dalszą współpracę.
Kampania wyborcza się skończyła
W krótkim wystąpieniu do radnych prezydent Mariusz Chrzanowski podkreślał, że „rolą każdego z nas jest dbanie o nasze miasto i ich mieszkańców”, że „mieszkańcy oczekują od nas współpracy ponad podziałami” i że „rozmawiać musimy”.
- Kampania wyborcza się skończyła, kurtyna opadła – mówił Chrzanowski stwierdzając jednak, że „nie każdy potrafi zrozumieć, że wyboru już dokonano”. - Mógłbym podać mnóstwo przykładów nieuczciwości, pomówień, kłamstw, zachowań osób, co do których mamy społeczne zaufanie - tylko po co? (…) Apeluję do osób, być może zawiedzionych wyborem 15 tysięcy mieszkańców - nie dzielmy społeczeństwa, nie dzielmy ludzi, nie dzielmy Łomży, ale szanujmy siebie nawzajem i swoje poglądy.
Prezydent zapewniał radnych, że los miasta leży mu na sercu „jak każdemu z Was” - Ja również nie chcę, aby młode pokolenia spłacały weksle – mówił nawiązując do głośnego kazania biskupa łomżyńskiego Janusza Stepnowskiego z 11 listopada (zobacz: Biskup poucza w 100-lecie odzyskania niepodległości) - I po to tutaj wszyscy jesteśmy, aby wspólnie pracować – mówił apelując do radnych o konstruktywną krytykę. - Przed nami 5 lat ciężkiej pracy. Od nas zależy jak ta praca będzie wyglądała i na ile mieszkańcy na tym skorzystają – mówił Chrzanowski zapewniając, że on swoja pracę traktuje poważnie i „chciałbym, aby każdy z Was odpowiedzialnie potraktował swoją pracę”. - Priorytetem jest dokończenie inwestycji, a w dalszej kolejności podejmowanie nowych działań – jestem otwarty na sugestie i pomysły radnych dotyczące rozwoju miasta – mówił apelując o dobrą współpracę i konstruktywny dialog dla dobra Łomży.