Pożyczki uratują unijne inwestycje?
Prezydent Mariusz Chrzanowski zaciąga największy w historii Łomży kredyt na 38,5 mln zł, aby miasto mogło zapłacić ratę kredytów z lat poprzednich i pokryć część tegorocznej dziury budżetowej, ale jeszcze większe kredyty, za jego zgodą, muszą zaciągnąć miejskie spółki. MPEC i MPWiK wielomilionowych pożyczek potrzebują na realizację inwestycji na które pozyskały już unijne dotacje. - Przedsiębiorstwo uzyskało zgodę Prezydenta na przystąpienie do projektu co jest równoznaczne z tym, że Przedsiębiorstwo może zaciągnąć zobowiązania w celu zrealizowania inwestycji – twierdzi Radosław Żegalski, prezes MPEC.
W przypadku Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej chodzi o budowę pierwszego, „małego” kotła na biomasę. W ubiegłym tygodniu otwierano koperty z ofertami zainteresowanych firm. Wynoszą one do 27,7 mln zł do niemal 36,5 mln zł brutto. Jak miejska spółka sfinansuje tę inwestycję?
- 9 843 750 zł to dotacja celowa z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej a pozostała kwota zostanie pokryta poprzez preferencyjną pożyczkę także z NFOŚiGW – przekazuje Radosław Żegalski. - Całkowity koszt pożyczki dla Przedsiębiorstwa to 2,58% w skali roku.
Prezes MPEC podkreśla, że dla spółki liczą się koszty netto inwestycji, a więc w tym wypadku, wybierając najtańszą ze złożonych ofert, konieczna do zaciągnięcia pożyczka wynosiłaby ponad 12,6 mln zł. Prezes pytany czy prezydent Łomży, który jednoosobowo pełni funkcję właściciela miejskich spółek, wyraził zgodę na zaciągnięcie tak wielkiej pożyczki przez MPEC odpowiada, że „Przedsiębiorstwo uzyskało zgodę Prezydenta na przystąpienie do projektu co jest równoznaczne z tym, że Przedsiębiorstwo może zaciągnąć zobowiązania w celu zrealizowania inwestycji.”
Warto dodać, że MPEC planuje jeszcze budowę „dużego” kotła opalanego biomasą, przy którym zainstalowana miałaby być także turbina do produkcji energii elektrycznej. Koszt tej inwestycji szacowany jest na ponad 40 mln zł, a unijna dotacja, o która stara się spółka miałaby wynieść ok. 19 mln zł.
Jeszcze więcej pieniędzy na realizację swojej inwestycji potrzebuje Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Łomży. Chodzi o modernizację oczyszczalni ścieków. Szacowana wartość inwestycji miała wynieść 52,3 mln zł, dlatego przyznane unijne wsparcie wynosi 27,1 mln zł, ale w projekt wpisano także budowy kanalizacji w ulicach Nowogrodzkiej, Polowej czy Szmaragdowej. Początkowo na modernizację oczyszczalni władze miejskiej spółki planowały wydać ok. 40 mln zł, ale w pierwszym przetargu oferta była dwa razy droższa. W tym tygodniu otwierano koperty w drugim przetargu i kwotę podniesiono do ok. 49 mln zł. Niestety oferty, które napłynęły nadal są dużo wyższe i opiewają na 83,5 mln zł i 87 mln zł.
Aby zrealizować to zadanie MPWiK musiałby pozyskać „dodatkowe” ok. 50 mln zł. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami inwestycja miała być finansowana z unijnej dotacji i kredytu jaki musi zaciągnąć miejska spółka. Władze spółki proszone o wskazanie wysokości poszczególnych źródeł finansowania tej inwestycji twierdziły, że przed otarciem kopert z ofertami nie mogą tego zrobić, ale po otwarciu też tego nie uczyniły.
Trzeba dodać, że część projektu na który MPWiK otrzymało unijną dotację, to jest budowy kanalizacji w ulicach Nowogrodzkiej, Polowej, już została wykona. Aby móc rozliczyć unijne pieniądze wykorzystane na te prace spółka musi zrealizować także modernizację oczyszczalni ścieków do której za zgodą prezydenta Łomży się zobowiązała.
Miasto na długu
Na koniec roku oficjalny dług miasta Łomża ma osiagnąć rekordową wysokość niemal 150 mln zł. Do tej kwoty nie wlicza się jednak zadłużenia miejskich spółek.
