Policja pokazuje broń, z której strzelano do ucznia
Ranny uczeń po zabiegu wyciągnięcia śrutu opuścił szpital w Białymstoku. Policja publikuje zdjęcie pistoletu, z którego oddano strzały do 15-latka.
15-letni uczeń Mechaniaka, który wczoraj przed południem został trafiony w tył głowy, po zabiegu wyciągnięcia śrutu i założeniu opatrunku opuścił białostocki szpital. Lekarz prowadzący w rozmowie w TVP Info stwierdził, że rana nie zagrażała i nie zagraża życiu ucznia.
Z okna Centrum Kształcenia Zawodowego, znajdującego się po sąsiedzku Zespołu Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących nr 5 w Łomży strzelał 16-latek. Przedmiotem dochodzenia policji jest w jaki sposób wszedł w posiadanie tej broni pneumatycznej oraz w jaki sposób znalazła się ona w sali szkolnej. Policja opublikowała zdjęcie pistoletu, który wygląda jak broń palna. W istocie jest bronią, która w tym wypadku kulkę/śrut miota siłą sprężonego gazu. Bez problemu i bez zezwoleń można ją kupić w internecie czy sklepach sprzedających taki asortyment.
Z informacji policji wynika, że nastolatek zanim oddał strzały przez okno, w sali lekcyjnej strzelał do tablicy. Działo się to w momencie, kiedy nauczyciela nie było w sali. Dlaczego musiał wyjść – jak mówią policjanci – jest przedmiotem prowadzonego dochodzenia.
Z kolei ranny uczeń 1 klasy na dziedzińcu Centrum Kształcenia Zawodowego znalazł się podczas lekcji wf-u. Piłka, którą grano na boisku Mechaniaka, przeleciała na sąsiadujący z boiskiem dziedziniec i po nią poszedł trafiony uczeń. Zespół prasowy KWP w Białymstoku potwierdza, że padły dwa strzały.
16-letni sprawca został zatrzymany i przewieziony do policyjnej izby dziecka w Białymstoku.