Jechał pijany, wypadł z drogi
Policja potwierdza. Mężczyzna, który w czwartek po południu wypał z drogi w Konarzycach był pijany. Wstępne badanie alkotestem kierowcy opla wykazało ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie m.in. pobrano mu krew do dalszych badań.
Do – według policji – kolizji drogowej doszło o godzi 17.55 w Konarzycach. Opel, którego kierowca wyjechał z osiedla Kraska i w Konarzycach skręcił w kierunku Śniadowa wypał z drogi kilkaset metrów dalej na zwężeniu jezdni w okolicy skrzyżowania z ul. Szkolną. Zdarzenie na numer alarmowy 112 zgłosił kierowca auta, które jechało za nim. Już wówczas podejrzewał on, że kierowca opla może być pijany. Nim służby ratownicze dotarły na miejsce kierowcę opla z uszkodzonego samochodu wyciągnęli inni kierowcy. Mężczyzna ostatecznie trafił do szpitala.
Urszula Brulińska z KMP w Łomży podaje, że to jest 40-letni mieszkaniec Łomży. Podaje też, że pierwsze badania alkotestem wykazało, że był on pijany - miał w sobie w 1,86 promila alkoholu. Brulińska informuje, że mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. Będzie też opowiadał przed sądem.