Jeszcze tylko dwa dni i... koniec
To wydawało się nieprawdopodobne. Najbliższa sobota to ostatni dzień w którym w tym roku mieszkańcy będą mogli bezpiecznie wykąpać się w Narwi. Tego dnia zakończy się wyznaczony przez władze miasta tegoroczny „sezon kąpielowy w miejscu okazjonalnie wykorzystywanym do kąpieli”. Od niedzieli ma tu być dzikie kąpielisko, choć do końca wakacji pozostanie jeszcze 6 tygodni, a prognozy synoptyczne wróżą słoneczne i ciepłe lato.
Przez kilak ostatnich dni pogoda nie zachęcała do plażowania, ale teraz to się zmienia. Weekend ma być ciepły, słoneczny i co chyba najważniejsze już bez deszczu. Taka pogoda latem zawsze wyciągała tysiące łomżan nad Narew. Wielu wybiera plażę przy moście majora Henryka Dobrzyńskiego ps. „Hubal”, gdzie tradycyjnie znajduje się kąpielisko miejskie. Przez lata, niezależnie od pogody nad bezpieczeństwem kąpiących się w tym miejscu Narwi przez całe wakacje czuwało kilku ratowników – najpierw Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, a w ostatnich latach, odkąd prezydentem Łomży został Mariusz Chrzanowski, podlegającego mu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
W tym roku tak jednak nie będzie. Po tym jak latem ubiegłego roku posłowie zmienili Prawo wodne, aby w Łomży można było utworzyć funkcjonujące przez całe wakacje kąpielisko, stosowne działania należało podjąć w grudniu. W województwei podlaskim to niektórym sie udało i teraz prawdziwe kąpieliska działają w 10 gminach: Białystok, Czyżew, Czarna Białostocka, Drohiczyn, Gródek, Michałowo, Płaska, Siemiatycze, Supraśl i Wasilków. W Łomży najwyraźniej „ktoś” w porę się z nowego prawa nie przeszkolił, a gdy się zorientowano było już za późno...
Pierwszy raz o tym, że kąpielisko na Narwią w Łomży może w tym roku działać tylko przez pół wakacji usłyszeliśmy na początku maja. Trudno było w coś takiego uwierzyć, ale władze ratusza i władze MOSiR potwierdziły, że tak będzie... przez nowe prawo wodne. „W sezonie letnim 2018 plaża miejska funkcjonować będzie od dnia 30.06. do dnia 29.07” - poinformował 11 maja MOSiR, usiłując tłumaczyć, że tzw. „miejsce wykorzystywane do kąpieli”, czyli swoista tańsza namiastka kąpieliska, zgodnie z nowym prawem może działać tylko przez 30 dni w roku.
Po publikacji tej informacji we władzach miasta rozpętała się istna burza, a kolejne doniesienia "z pola bitwy" były zaskakujące. Wymyślono nawet, że w Łomży będą dwa 30-dniowe okresy. Pierwszy rozpocząłby się od zakończenia roku szkolnego czyli 22 czerwca i trwałby do 21 lipca, a drugi od 22 lipca - 20 sierpnia, przy czym oba miejsca byłyby lekko przesunięte, aby nie było widać, że to jest to samo miejsce. Formalną decyzję odnośnie sezonu kąpielowego w Narwi, na wniosek prezydent miasta, podjęli radni podczas sesji w maju. Wówczas przegłosowali uchwałę stanowiącą, że „w roku 2018 sezon kąpielowy w miejscu okazjonalnie wykorzystywanym do kąpieli trwać będzie od 22 czerwca do 21 lipca”. Wtedy na piśnie radnym przekazano, że „MOSiR rozważy zasadność utworzenia kolejnego miejsca okazjonalnie wykorzystywanego do kąpieli przesuniętego wzdłuż brzegu rzeki w zależności od ukształtowana dna od 22 lipca do 20 sierpnia 2018 r.”, ale ostatecznie żadnej innej uchwały w temacie kąpieliska w Narwi nikt radnym nie przedstawił, a zatem termin funkcjonowania miejsca okazjonalnie wykorzystywanego do kąpieli minie w sobotę.
Co będzie w niedzielę i... przez kolejne sześć tygodni wakacji? Pytania w tej sprawie do ratusza i MOSiR wysłaliśmy w poniedziałek, ale nadal czekamy na jakąkolwiek odpowiedź.
Warto przypomnieć, że już przy otwarciu łomżyńskiego „miejsca okazjonalnie wykorzystywanym do kąpieli” w Narwi pracownicy MOSiR mówili dziennikarzom, że po miesiącu kąpielisko będzie funkcjonowało jako „dzika plaża”.