Mieszkanka gminy Rutki, która zagłodziła kilkanaście krów, stanie przed sądem
Mieszkanka gminy Rutki, która zagłodziła kilkanaście krów, stanie przed sądem. Chciała dobrowolnie poddać się karze, ale sąd się na to nie zgodził.
Elżbieta G. wnioskowała m.in. o karę grzywny i wpłacenie nawiązki na schronisko dla bezdomnych psów. - Sąd się na to nie zgodził po tym, jak wpłynął wniosek obrońców praw zwierząt - mówi prokurator rejonowy z Zambrowa - Marek Mioduszewski.
Elżbieta G. jest oskarżona o znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Jak mówił prokurator Marek Mioduszewski, kobieta nie dawała im jedzenie, w wyniku czego padło osiemnaście krów, a jedną trzeba było uśpić. Tłumaczyła, że musiała się opiekować swoim dzieckiem i młodszym bratem.
Według śledczych trwało to od grudnia do lutego w gospodarstwie w miejscowości Zambrzyce Króle w gminie Rutki.
Kobieta przyznała się do winy i wystąpiła do sądu z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze, który prokurator zaakceptował. Chciała poddać się karze grzywny w wysokości kilku tysięcy złotych, nawiązki w wysokości sześciu tysięcy złotych na rzecz schroniska dla bezdomnych psów i kilkuletniego zakazu posiadania zwierząt. W związku z odrzuceniem tego wniosku Elżbiecie G. grozi kara do pięciu lat więzienia.
Sprawa wyszła na jaw w lutym, kiedy kobieta zadzwoniła do firmy zajmującej się utylizacją zwierząt z prośbą o usunięcie ciał kilkunastu krów. Zaniepokojeni pracownicy firmy powiadomili o tym Powiatowego Lekarza Weterynarii w Zambrowie, a ten policję.
Jej proces ma się rozpocząć przed sądem w Zambrowie 27 czerwca.