Pszczelarze świętowali św. Ambrożego
Miód wzmacnia serce, koi nerwy, ożywia mózg, goi rany, ma właściwości antybakteryjne i świetnie smakuje... Znakomicie o tym wiedzą pszczelarze z Łomży i regionu, dla których to nie tylko praca, ale przede wszystkim pasja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Regionalny Związek Pszczelarzy w Łomży skupia 135 członków, którzy utrzymują około 5 tysięcy pszczelich rodzin. W niedzielę uroczyście obchodzili dzień swojego patrona - św. Ambrożego.
Dzień patrona hodowcy pszczół z Łomży i Ziemi Łomżyńskiej uczcili mszą św. w Katedrze pod przewodnictwem ks. bp. Janusza Stepnowskiego oraz spotkaniem opłatkowym w podziemiach Instytutu Teologicznego. W homilii ks. biskup podkreślał, że pszczelarstwo uczy cierpliwości i spokoju ducha. Przypominał, że pszczoły są symbolem pracowitości i że każda z nich ma ważne miejsce w rodzinie.
- W tej bożej harmonii, nawet ten niewielki owad ma swoje miejsce, swoją pozycję i swoje przeznaczenie – mówił biskup Stepnowski zachęcając do refleksji czy nasze życie też jest wypełnione ofiarną pracą.
Biskup zwracał też uwagę, że w ostatnich latach na wszystkich kontynentach liczba pszczół spada, a same owady są uznawana za swoiste wskaźniki skażenia środowiska. - Życie ludzkie bez tych owadów trudno by było sobie wyobrazić. Zapewne gdyby zaginęły pszczoły, doszło by do zagłady ludzkiego życia – dodawał.
Wiesław Grzymała, prezes Regionalnego Związku Pszczelarzy w Łomży, przyznaje, że ten rok dla pszczół i pszczelarzy był trudny. - Rok nie należał do dobrych. Zimna wiosna spowodowała, że trzeba było dokarmiać pszczoły, a potem przyszło mokre i zimne lato – mówił Grzymała. Wydajność pszczelich rodzin w produkcji miodu w tym roku była poniżej średniej, ale nie wszyscy pszczelarze mieli taki problem. - Dla mnie osobiście to był dobry rok, bo mam pasiekę wędrowną i były dobre zbiory gryki – zaznaczał Grzymała.
Św. Ambroży żył w IV wieku. Był arcybiskupem Mediolanu i doktorem Kościoła. Legenda mówi, że gdy Ambroży był dzieckiem, pewnego razu przyleciały do niego pszczoły i zaczęły wchodzić mu do ust, ale zaraz wylatywały i unosiły się w górę nic złego mu nie czyniąc. Przez jego ojca zostało to odczytane jako znak-przepowiednię, że Ambroży za życia będzie kimś wielkim, po śmierci został patronem pszczelarzy. Wspomnienie liturgiczne tego świętego obchodzone jest w Kościele katolickim 7 grudnia.