To oni zginęli na przejeździe kolejowym
Dwoje mieszkańców Gdańska i jedna mieszkanka Małego Płocka zginęli w tragicznym wypadku na przejeździe kolejowym pomiędzy Wygodą a Czerwonym Borem na drodze Łomża - Zambrów. Jak podaje prokurator Maria Kudyba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łomży VW golfem, który uderzył w drezynę, kierował 49-letni mieszkaniec Gdańska. Drezyna była wykorzystywana przez pracowników przygotowujących zamkniętą przez lata linię kolejową Łapy - Śniadowo do ponownego użytku.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w czwartek około godz. 18.20. Z pierwszych informacji wynika, że drezyna kolejowa jechała bardzo wolno – z prędkością ok 20 km/h od strony Śniadowa. Gdy przejeżdżała przez drogę Łomża – Zambrów uderzył w nią jadący od strony Zambrowa VW golf na gdańskich numerach rejestracyjnych.
- gdy doszło do wypadku było ciemno, padał deszcz, a przejazd nie był oświetlony – mówi prokurator Maria Kudyba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łomży. To ta prokuratura ma przejąć śledztwo w sprawie tragicznego wypadku. W wypadku zginęli kierowca samochodu – 49-letni mieszkaniec Gdańska, oraz dwie kobiety, które siedziały na tylnej kanapie w wieku 62 i 74 lat. Jedna z nich to mieszkanka Gdańska, druga Małego Płocka. W wypadku ucierpiała jeszcze kobieta w wieku 46 lat, która siedziała obok kierowcy. Ona z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala w Łomży.
Prokurator Kudyba dodaje, że drezyna kierował 55-letni mężczyzna. Jemu nic się nie stało. Policyjne badanie wykazało, że w chwili wypadku był trzeźwy.
Na razie nie wiadomo dlaczego samochód nie zatrzymał się przed przejazdem kolejowym. Dziś mają zostać przeprowadzone sekcje zwłok ofiar wypadków.
zobacz: Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym (zdjęcia z miejsca wypadku)