28-latek z BMW był pijany
Kierowca BMW, który doprowadził do wczorajszego wypadku na drodze Łomża – Śniadowo, po czym uciekł pieszo z miejsca zdarzenia, ma 28 lat. To mieszkaniec gminy Śniadowo. Gdy kilka godzin po wypadku został zatrzymany przez policjantów był pijany. Miał tłumaczyć, że uciekł bo był w szoku, a alkohol pił dopiero po zdarzeniu.
Do wypadku w którym uczestniczyły cztery samochody – dwie osobówki i dwie ciężarówki – doszło wczoraj przed godz. 11. w okolicach wsi Zagroby na drodze wojewódzkiej nr 677 Łomżą a Ostrowią Mazowiecką. Kierowca osobowego BMW jadąc w kierunku Łomży zjechał na lewy pas jezdni i uderzył w naczepę ciężarki jadącej w przeciwnym kierunku. Osobówka po zderzeniu wpadła do przydrożnego rowu. Także do rowu wpadła i przewróciła się na bok kolejna ciężarówka, której kierowca widząc zdarzenie chciał uniknąć zderzenia z jadącą wprost na niego osobówką. Uszkodzony został także osobowy citroen, który został uderzony fragmentami BMW.
Kierowca BMW po wypadku pieszo oddalił się z miejsca zdarzenia. Policjanci szybko ustalili jego personalia i rozpoczęli poszukiwania. Po kilku godzinach 28-latka znaleziono u jednego z członków jego rodziny. Mężczyzna był wówczas pijany. Policjantom tłumaczył, że uciekł bo był w szoku, a alkoholu napił się dopiero po zdarzeniu. Tego typu tłumaczenia to nie nowość... Od zatrzymanego mieszkańca gminy Śniadowo pobrano krew od badań. Na podstawie ich wyników biegli określą, czy był trzeźwy gdy prowadził samochód.