Stary Rynek znowu na nowo... plac szary zamiast czerwonego
Zakończyły się konsultacje społeczne, w jaki sposób zagospodarować Stary Rynek przed remontem nawierzchni, odświeżeniem drzewostanu i wstawieniem fontanny. Z trzech wariantów do wyboru, przedstawionych przez architekta miejskiego, o których w ankietach wypowiedziało się 299 osób: ponad połowa życzy sobie fontanny w centrum placu, np. 11 drzew wokół Rynku oraz 2 przy budowli z wodą, czyli wariantu „B”. Inaczej Stary Rynek widzi zatrudniony przez ratusz ekspert z zakresu architektury dr Marek Przeździecki. Rekomendował on wariant „A”, czyli bez zieleni w środku placu i bez schodów, jakie w wariancie „B” kaskadowo schodzą od strony hali targowej. Obecny prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski jest również zwolennikiem wersji „A”, wraz z dużymi modyfikacjami, jakie zaproponował ekspert - były prezydent Łomży z początku lat 90-tych XX wieku.
Ekspertyza dr. Marka Przeździeckiego została poprzedzona konsultacjami społecznymi. Złożyły się na nie warsztaty, z prezentacją wariantów, oraz ankiety. Uczestnicy dyskusji w Domku Pastora nie tyle wybrali konkretny wariant, co sformułowali propozycje. Na pierwszy plan wybił się sentyment za latami 70. i 80., stąd postulat dużej ilości zieleni, kwiatów, ziół i drzew, dających cień siedzącym na ławeczkach. Za potrzebne uznano odsłonięcie fragmentu starego ratusza, po którym przy hali od strony kiosku (nieczynnego) na nawierzchni widać zarys przebiegu fundamentów. Postulat składany od lat – czyli fontanna – rozpływał się na dwie formy: albo tryskającej z poziomu nawierzchni, albo wyniesionej w postaci przestrzennej. Znowu wróciła - dyskutowana latami - chęć zamknięcia ruchu samochodów wokół rynku i przypomniało się budowanie parkingu wielopoziomowego na zapleczu ratusza. To mniej zaskakujący i prawdopodobnie tańszy w realizacji pomysł, niż zalecenie eksperta, wracającego do idei utworzenia podziemnego, publicznego parkingu pod całą powierzchnią Starego Rynku. Mieszkańcy Łomży i ekspert (prezydent na początku lat 90.), zgadzają się, że powinno być dużo miejsce na ogródki kawiarniane. Na 299 ankietowanych ponad 55 procent, czyli co drugi, woli wariant B (z wyniosłą fontanną pośrodku i zielenią ), natomiast ledwie co piąty, niecałe 20 procent, wybrało wariant A (z fontanną z posadzki i bez zieleni na placu, tylko z drzewami dokoła). Trudno interpretować niemal równorzędnie rozłożone głosy za trzema (każda ok. jednej trzeciej) funkcjami rynku: rekreacyjną, kulturalną, rozrywkową. Scena i zabawa zostawiły daleko hen funkcję handlu na rynku – niecałe 7 procent odpowiedzi, jeszcze dalej w tyle usług – niecałe 5 procent. Na rynku brak ankietowanym: ogródków letnich, koncertów, festynów rodzinnych, kina letniego i jarmarków (od ponad 27 procent do ponad 9 proc.), natomiast handel i usługi dostały po ponad 1 proc. głosów. - Pojawiły się pomysły, że na rynku brakuje wieży widokowej, pręgierza, pomnika księcia Janusza I Mazowieckiego, bryczki konnej i bankomatu, ale były też głosy, że niczego nie brakuje – zauważa inspektor Grażyna Czajkowska, autorka opracowania ankiet – 184 papierowych z urny w ratuszu i 115 wysłanych przez Internet. Trudno taką skąpą reprezentację brać za opinię mieszkańców Łomży, w której mieszka ok. 60 tysięcy ludzi. Tu pracują, uczą się i może czasem zaglądają na Stary Rynek.
Czerwony polbruk na szary granit...
Pustemu prostokątowi terenu, zwanemu placem czerwonym od koloru polbruku w centrum miasta, przyjrzał się uważnie architekt dr Marek Przeździecki. Jego zdaniem, „wariantem najlepszym, który najpełniej i najbardziej trafnie rozwiązuje zagadnienia i problemy modernizacji Rynku, jest wariant A”. W oparciu o to można, według eksperta, prowadzić dalsze prace projektowe, z zastrzeżeniem, że „powinny zostać wprowadzone do niego istotne korekty i uzupełnienia”. Dr Przeździecki widzi celowość zmiany lokalizacji fontanny (w wariancie A jest blisko rogu Długiej i Farnej, gdzie tryska wodotrysk), rezygnacji z 2. ławki – rzeźby (konkurowałaby z ławką Hanki Bielickiej), koordynacji „materiałów i kolorów w posadzce placu z materiałami i kolorystyką projektowaną na elewacjach hali”. Jednocześnie łomżyński ekspert uważa, że należy stosować przy układaniu nawierzchni placu „materiały o najwyższej jakości, np. granitowa kostka, granitowe płyty czy granitowe obrzeża”.
Dominującym obiektem na Starym Rynku jest i musi być Hala Targowa, która – według eksperta – powinna pełnić rolę „łomżyńskich Sukiennic, a więc funkcjonować najlepiej przez 7 dni w tygodniu, być łatwo dostępna i otwarta”. A w hali: punkt informacji turystycznej, małe galerie sztuki miejscowych artystów, miejsce spotkań lokalnych grup młodzieży i seniorów, kawiarnia artystyczna i zaplecze kameralnych koncertów fortepianowych. Do tego: likwidacja istniejących lokali od zewnątrz, aby stworzyć podcienie wzdłuż elewacji od rynku. Ekspert doradza również rewitalizację pl. Niepodległości i organizację tam koncertów muzycznych i sylwestrów itp. Postuluje połączenie funkcjonalnie pasażem pieszym obu placów ulicą Giełczyńską.
Łukasz Czech podaje, że w tegorocznym budżecie miasta nie przewidziano środków na remont Starego Rynku. W związku z przyszłorocznym 600-leciem nadania praw miejskich naszemu miastu podjęto decyzję, że prace przy przebudowie placu ruszą w 2019 roku.
Mirosław R. Derewońko