Kogo w Łomży obchodzi Stary Rynek z fontanną czy bez
Trzy studentki i trzech emerytów zjawiło się w Domku Pastora, aby wypowiedzieć się o propozycji architekta miejskiego Tomasza Walczuka na temat zmiany nawierzchni Starego Rynku, ustawienia fontanny i ławeczek oraz obsadzenia centralnej części miasta drzewami. Dyskutowali trzy warianty. 1. zawiera fontannę jak koryto przy rogu od strony Długiej i Farnej oraz 11 drzewek dookoła rynku. 2. ma na środku miejsce na fontannę, dołożone 2 drzewka i 6 trawników (2 kwadraty i 4 prostokąty od strony kamieniczek). 3. „plac szary” zamiast „placu czerwonego”, 16 drzewek, fontanna płaska, jak na skate parku po starej strzelnicy. Studentkom i staruszkom najbardziej spodobał się wariant B.
Na spotkanie w Domku Pastora przybyło około 20 osób, w tym większość urzędnicy i dziennikarze. Przy trzech stolikach miały odbywać się warsztaty jako początek konsultacji społecznych, którym do 21. marca towarzyszy wypełnianie ankiety (papierowej na parterze w ratuszu lub internetowej na stronie miasta). Witający gości wiceprezydent Łomży do spraw inwestycji Andrzej Garlicki wyznał, że ma „bardzo dużą nadzieję na definitywne przebudowanie hali targowej na halę kultury”, mogącej być „punktem zapalnym wszystkich imprez na Starym Rynku”. Po spotkaniu zapytałem, co ma na myśli konkretnie z „definitywną przebudową” zabytku z lat 30. ubiegłego wieku, zaś wiceprezydent przypomniał mój artykuł na 4lomza.pl z 16. października 2015 pt. W hali targowej może powstanie hala... kultury
W koncepcji na starą i straszącą wyglądem halę targową nic się nie zmieniło przez prawie półtora roku, więc nie dziwota, że w koncepcjach na Stary Rynek nic się nie zmienia od ponad 7 lat. Mija siedem lat, przypominali ludzie z ekipy prezydenta Mariusza Chrzanowskiego, odkąd poprzednia ekipa prezydencka Mieczysław Czerniawskiego zdecydowała się na remont sieci podziemnych i położenie granitowych płyty i kostek brukowych. - Pan jest młody, a mnie nie wiadomo, ile czasu zostało... – skomentował słowa wiceprezydenta Krzysztof Jadacki, od 4 miesięcy emeryt, apelując, żeby smutne i puste pole granitowo-betonowe zamienić w oazę zieleni. - Koło ratusza powinno być pięknie, to miejsce reprezentacyjne. Pół wieku temu było tu dużo zieleni, dużo drzew i ławeczek. A jak byle badziewie ma w roli fontanny stanąć, to niech lepiej posadzą trawę, krzewy i ładne kwiaty.
Podobnie uważa studentka PWSIiP Justyna Konopka: zieleń i woda fontanny sprzyjają rekreacji na świeżym powietrzu i zatrzymaniu się chwilę w centrum, a wyeksponowanie zarysu starego ratusza to szansa zainteresowania turystów przeszłością Łomży, mającej świętować 600-lecie w 2018 roku.
Przewodniczący Rady Osiedla nr 5 na starówce wychodził z „warsztatów” rozczarowany. - Jestem przygnieciony faktem, że tematem remontu i urządzenia Starego Rynku nikt z mieszkańców się nie zainteresował – mówił ze smutkiem. - Nawet mieszkający i prowadzący działalność wokół rynku... A gdy ktoś z władz podejmie męską decyzję i zacznie coś robić, to wszyscy zaczną go krytykować.
Mirosław R. Derewońko
Zobacz przedstawione przez miejskich urzędników trzy koncepcje: Stary Rynek się zmieni?
zobacz także:
Węzeł gordyjski na Starym Rynku
Piramida na Starym Rynku