Nietoperza z Parku można trzymać w ręku bez lęku
- W lato, jak chodziliśmy z chłopakami grać w piłkę, nisko nad naszymi głowami latały nietoperze – wspomina Paweł Szeligowski, pierwszoklasista z Publicznego Gimnazjum nr 9 w Łomży, który z ciekawością wysłuchał ilustrowanej zdjęciami z badań pogadanki dwójki hiropterologów: Marii Łepkowskiej i Marka Kowalskiego. Połączono ją z przedstawieniem w Galerii Bonar w MDK DŚT w Łomży prac z warsztatów plastycznych, których głównym bohaterem były nietoperze w bardzo oryginalnych ujęciach. - Patrząc na skrzydła tych małych ssaków z błoną między czterema palcami, nigdy bym się nie domyślił, że nietoperz w ogóle ma tam palce i że jest interesującym zwierzęciem.
Podobnych zaskoczeń i zadziwień na temat nietoperza było dużo na spotkaniu, zorganizowanym przez Annę Jadczak z Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi w Drozdowie. Najpierw przedstawiła prezentację zdjęć z przebiegu dwóch serii warsztatów, jakie latem i jesienią odbyły się dla 20-osobowych grup dzieci. Z jej komentarzy uczestnicy dowiadywali się jakby „mimochodem” wielu ciekawostek o budowie, zwyczajach i stylu życia nietoperzy, chętnie wybierających miejsca rojenia – rodzenia się jednego lub dwóch nietoperzątek i hibernacji – snu zimowego w szczelinach pomiędzy cegłami i i kamieniami w ścianach, sufitach, korytarzach czy kanałach wentylacyjnych piwnic. W lutym 2016 r. w Parku Doliny Narwi i jego otulinie hiropterolodzy prowadzili badania w 365 piwnicach w 31 miejscowościach. - Praktycznie oznacza to, że w co drugiej piwnicy mieszkały nietoperze – stwierdziła Maria Łepkowska, oceniając ten wskaźnik jako bardzo dobry, ponieważ w innych częściach Polski nietoperze mają o wiele mniej dogodne warunki do życia: wskaźnik wynosi kilka, kilkanaście procent. Gatunków w naszym kraju występujących jest 25, zaś w naszym regionie sześć, w tym nienotowane tak daleko na północ od Warszawy gacki szare. Największy nietoperz w Polsce – przedramię osiąga długość do 70 mm - to brązowy nocek duży: pojawia się pojedynczo w fortach w Piątnicy i w piwnicach dawnego browaru w Drozdowie. Jednak podobne do myszy ssaki ze skrzydłami, zdolne do aktywnego lotu i kierowania się echolokacją, wolą życie stadne, gromadne w porze zimowej. Korzystając z okazji do liczenia i badań hiropterolodzy odwiedzają takie miejsca, aby oznaczyć gatunek, płeć, wiek i zmierzyć wybrane osobniki. - Mnie zdziwiło najbardziej, że te ssaki mogą zmieścić się w takich wąskich szparach między cegłami – powiedziała uczestniczka i autorka pracy z warsztatów Karina Mieczkowska, trzecioklasistka Szkoły Podstawowej w Piątnicy. - Mama przeczytała ogłoszenie w Internecie. Spytała, czy chcę poznać życie i zwyczaje nietoperzy.
Dzieci malowały, rysowały, tworzyły grafiki i posługiwały się wymyślnymi technikami pod okiem Anny Bureś, instruktorki z pracowni plastycznej MDK – DŚT. Oprócz tego, zwracały uwagę formy przestrzenne, rozpięte nad głowami widzów w Galerii Bonar, pokazujące misterną budowę ssaków. Ponadto uczestnicy warsztatów zbijali budki dla nietoperzy i rozwieszali je w Parku. Spotkanie to uprzytomniło słuchaczom, że to, co człowiekowi wydaje się stare i bezużyteczne, może stanowić wygodne schronienie dla nietoperzy, budujących kolonie po kilkaset, a nawet kilka tysięcy sztuk. Wiosną ujrzymy je nad łąkami i polami albo we wsiach i w mieście, gdy zabiorą się do nadrabiania zaległości w zdobywaniu pożywienia: owadów, komarów, dżdżownic, żeby odzyskać siły po zimie. Uczniowie przed wyjściem zostali obdarowani książką 24-stronicową „Co komu w dachu piszczy, czyli w kilku słowach o nietoperzach Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi”. Tekst napisali Maria Łepkowska i Marek Kowalski; wśród ilustracji są prace pierwszej edycji warsztatów w 2015 r. Wszystko zorganizowało Stowarzyszenie Przyjaciół ŁPKDN we współpracy z Parkiem.
Mirosław R. Derewońko