Kosztowny proces... o „karę śmieciową”
Aby wnieść skargę na drugą, przekraczającą 7 milionów złotych, karę za śmieci Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży potrzebuje ponad 70 tysięcy złotych na opłacenie wpisu sądowego. Referendarz sądowy Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku odmówił zakładowi budżetowemu zwolnienia od kosztów sądowych. MPGKiM zapowiada skargę także na to postanowienie.
Wiosną Urząd Marszałkowski w Białymstoku wymierzył Łomży karę - opłatę podwyższoną w wysokości 7 mln 173 tys. 847 zł. za magazynowanie w 2013 roku na miejskim wysypisku w Czartorii koło Miastowa „kompostu nieodpowiadającego wymaganiom”, bez odpowiedniej decyzji marszałka. Karę utrzymało Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Białymstoku, i teraz, aby dalej móc przekonywać, że jest ona nienależna, lub choćby w zbyt dużej wysokości, MPGKiM zaskarżyło decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Tu jednak pojawia się konieczność poniesienia wpisu sądowego, który wynosi 1% kwoty roszczeń czyli 71 tys. 739 zł. Miejski zakład budżetowy, który ubiegły rok zakończył stratą przekraczająca 46 tys. zł, i musi spłacać sięgające w sumie 300 tys. zł. rocznie raty „kary za śmieci”, prosił sąd o zwolnienie do obowiązku wniesienia opłaty sądowej. W uzasadnieniu podnosił, iż jest przedsiębiorcą zatrudniającym 151 osób, wykonującym zadania własne gminy o charakterze użyteczności publicznej na rzecz Miasta Ł. po kosztach własnych, nie tworząc zysku. Przekonywał, że w budżecie nie posiada środków na ponoszenie kosztów postępowań sądowych.
Referendarz sądowy Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku analizując wniosek MPGKiM, ustalił, że na kontach zakładu we wrześniu była kwota ponad ćwierć miliona złotych, a więc znacząco wyższa niż potrzeba na opłacenie kosztów skargi.
- Skarb Państwa, z którego środków pokrywany jest koszt udzielonej pomocy prawnej, nie może finansować MPGKiM w takich okolicznościach. Prawo pomocy jest bowiem szczególną formą wsparcia dla podmiotów, które rzeczywiście w żaden sposób nie są w stanie ponieść kosztów postępowania sądowego – czytamy w uzasadnieniu postanowienia referendarza sądowego, którym pod koniec października łomżyńskiemu zakładowi zwolnienia z kosztów sądowych.
MPGKiM zapowiada odwołanie się także od tego postanowienia.
Opisywana sprawa dotyczy „afery śmieciowej”, w konsekwencji której na Łomżę marszałek województwa nałożył dwie opłaty podwyższone, które łącznie z odsetkami przekraczają kwotę 10 milionów złotych. MPGKiM skarży kary do sądów administracyjnych w nadziei, że może uda się jeśli nie anulować kar, to przynajmniej ograniczyć ich wysokość. Skarga na pierwszą karę czeka na rozpatrzenie przez Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie, po niekorzystnym dla Łomży rozstrzygnięciu Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Sprawa drugiej kary dopiero ma wchodzić na wokandę WSA w Białymstoku.