Pomniki Armii Czerwonej powinny trafić do Czerwonego Boru - proponuje IPN
Instytut Pamięci Narodowej proponuje, aby skansen zdemontowanych pomników Armii Czerwonej był zlokalizowany w Czerwonym Borze koło Łomży. - Rozpoczynają się w tej sprawie rozmowy z Lasami Państwowymi, które są właścicielem terenów po dawnym poligonie wojskowym - mówi rzecznik IPN Agnieszka Sopińska-Jaremczak. IPN prowadzi obecnie w całej Polsce inwentaryzację pomników wdzięczności ZSRR. Według wstępnych szacunków, takich obiektów w kraju jest ponad 100. Mogłyby one trafić do skansenu i właśnie lokalizację w Czerwonym Borze proponuje IPN.
Autorem pomysłu jest dyrektor biura edukacji IPN dr Andrzej Zawistowski. Jak napisał kilka miesięcy temu, "potrzebujemy galerii przypominającej o propagandzie, która najdłużej przetrwała w polskiej przestrzeni publicznej. Która będzie przestrzegać przed totalitaryzmem". Zdaniem dr. Zawistowskiego dawny leśny poligon wojskowy w Czerwonym Borze znakomicie się do tego nadaje.
Według dyrektora biura edukacji IPN już sama nazwa miejsca może być symboliczna. Walczyli tam powstańcy styczniowi, żołnierze września 1939 r. i Armii Krajowej w trakcie akcji "Burza" w 1944 r. Po wojnie las stanowił ochronę dla Żołnierzy Wyklętych. Do lata 1941 roku ze znajdującej się tam stacji kolejowej odjeżdżały transporty Polaków wywożonych na Wschód. W PRL w Czerwonym Borze był poligon MSW, a jesienią 1982 r. utworzono tam Wojskowy Obóz Specjalny nr 6. Formalnie trafili do niego powołani do przeszkolenia rezerwiści. W rzeczywistości był to swoisty obóz internowania dla działaczy delegalizowanej "Solidarności".