Bielickiej do nieba nie wpuścili
Uwielbiana przez publiczność, 89-letnia Hanka Bielicka, powoli dochodzi do zdrowia po ciężkiej chorobie i operacji, jaką przeszła w październiku ubiegłego roku - pisze "Fakt". Aktorka żartuje, że do nieba jej wtedy nie wpuścili, bo nie miała na głowie kapelusza.
Niestety wiele wskazuje na to, że artystkę czeka kolejna operacja. Bielicka jest gotowa jej się poddać, choć zdaje sobie sprawę, że może jej nie przeżyć. - Trzeba mi to wszystko w środku pozszywać, mówi.
Zapowiada, że wybiera się teraz na malutki, kameralny występ do Poznania i tam zobaczy, czy wogóle może mówić i stać na scenie. Martwi się czy jeszcze pamięta swoje słynne monologi. - Myślę, że z tych dwóch tysięcy, które w życiu powiedziałam zostały tylko jakieś szczątki.