Postrzelona z długopisu
O nietypowym zdarzeniu informują policjanci. W jednym z barów w Białymstoku została postrzelona 33-letnia kobieta. Jak się okazało przypadkowo wystrzelił długopis przerobiony na samopał. Właścicielem bardzo niebezpiecznego długopisu okazał się 57-letni mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego, w którego mieszkaniu później mundurowi znaleźli blisko 70 sztuk różnego rodzaju amunicji.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że w piątek wieczorem w lokalu gastronomicznych w centrum Białegostoku 33-latka spotkała się ze znajomym 57-latkiem z powiatu wysokomazowieckiego. Mężczyzna wychodząc zostawił na stoliku długopis. Po chwili do kobiety dosiedli się trzej nieznajomi. W pewnym momencie jeden z nich zainteresował się nietypowo wyglądającym długopisem. Gdy zaczął nim manipulować urządzenie niespodziewanie wystrzeliło.
- Pocisk najpierw uderzył w stojący na stoliku kufel, a następnie rykoszetem trafił w dłoń i klatkę piersiową 33-latki – podaje policja zaznaczając, że życiu rannej kobiety nie zagraża niebezpieczeństwo.
Funkcjonariusze szybko ustalili właściciela strzelającego długopisu, a następnego dnia ujęli go. Przy okazji w jego mieszkaniu policjanci dodatkowo znaleźli w sumie blisko 70 sztuk różnego rodzaju amunicji. 57-letni mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego usłyszał wczoraj zarzuty. Teraz za posiadanie broni palnej bez zezwolenia, nielegalne posiadanie amunicji oraz narażenie 33-latki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia odpowie przed sądem.
źródło – KMP w Białymstoku